• lukka
    23.01.2015 12:07
    smutek i "smakoszostwo" to demony????? A Jezus się nie smucił??? Lekkie przegięcie.
  • Elka
    23.01.2015 20:11
    Jest smutek i smutek. Jeden jest dobry, ten drugi - zły.

    A o smakoszostwie polecam: C.S.Lewis "Listy starego diabła do młodego."
    http://blog.wiara.pl/eliczka/2010/04/15/smakoszostwo-czyli-lakomstwo
  • lukka
    26.01.2015 12:39
    dzięki bardzo , ale na razie będę się upierać przy swoim , bez zaglądania do źródeł:)) Rozumiem to tak: łakomstwo-jest jak najbardziej naganne( i nie chodzi mi tylko o jedzenie , ale gromadzenie, zachłanność i chciwość wszelkiej maści), natomiast owo smakoszostwo- kojarzy mi się z docenianiem , pochwałą ,zachwytem nad praca i dziełem , którą ktoś wykonał. Koneserstwo poprostu. I też -niekoniecznie w kuchni. Pozdrawiam, zapoznam się z blogiem!:))
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg