Bycie duchowym przywódcą jest bez wątpienia nobilitacją. Ale jest również wielkim ryzykiem.
Które przykazanie w Prawie jest największe?
Chrystus demaskuje postawę swoich przeciwników kilkoma ważnymi określeniami, które św. Mateusz zapisał po grecku.
Potrzeba stałego trudu przemiany, by codzienność związaną ze słabością i grzechem przemieniać w strój gościa weselnego zakładany przez uczynki miłości i miłosierdzia.
Czytana w poprzednią niedzielę przypowieść o dwóch synach wezwanych do winnicy i dzisiejsza o złych rolnikach rozpoczyna w niedzielnych fragmentach Ewangelii długi cykl, który potrwa aż do 26 listopada włącznie, czyli do Niedzieli Chrystusa Króla.
Przypowieść o ojcu, który wysyła swych synów do winnicy, wpisuje się w polemikę Pana Jezusa z religijnymi przywódcami narodu.
W tle przypowieści czai się zazdrość. W formacji duchowej często ją bagatelizujemy.
Dwa razy w dzisiejszej ewangelicznej perykopie pojawia hiperbola.
Czytany dziś fragment Ewangelii to klasyka Chrystusowego pouczenia o postępowaniu w tak zwanej procedurze upomnienia braterskiego, sytuacji, gdy współbrat „zgrzeszy przeciw tobie”.
Zdumiewające cuda, jakich dokonywał Pan Jezus, o czym donoszą wcześniejsze rozdziały Mateuszowej Ewangelii, a w ich efekcie ciągły napływ tłumów, mogły rodzić w uczniach poczucie triumfu.