Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie biblia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Po ludzku rzecz biorąc to Jej powinno się służyć, to Elżbieta powinna przyjść do Nazaretu ofiarowując swoją pomoc.
... „nie bój się”, kiedy jest się aniołem zakorzenionym w wieczności, żyjącym przed obliczem Boga.
Mimo pozornego podobieństwa, pomiędzy postawami Zachariasza i Maryi istnieje diametralna różnica.
Wydawać by się mogło, że od teraz już wszystko będzie proste: tak - tak, nie - nie. Palmy pod stopami i wieńce na skroniach.
W Jego oczach wszyscy są równi. Ci wybrani przed wiekami i ci, których teraz włączył. Ci trwający w wierności od dziecka i ci, którzy wracają po wielu latach. Tak powiedział Bóg, który gromadzi wygnańców.
Co dalej? Czy istnieje jakieś dalej? Przecież tyle darów odrzuciłam, tyle razy udaremniłam zamiar Boga względem siebie mówiąc „nie”. Czy istnieje jakieś wyjście? Teraz, po latach?
Nie rozumiem Cię, Boże. Nie rozumiem śmierci. Nie rozumiem cierpienia. Niedaleko mi do pytania Jana. Czy Twoja droga jest słuszna? Czy naprawdę trzeba umierać, by żyć?
Nie przychodzę po to, by cię poniżyć. Przychodzę po to, by cię ocalić. Przywrócić ci godność i wielkość – mówi Bóg do człowieka – Przynoszę ci ratunek, radość i wolność od strachu. Tylko mi zaufaj.
Bóg rozmawia z pogańskim prorokiem i pokazuje mu rzeczy przyszłe. Rozmawia, bo ten pyta. Chce usłyszeć. Faryzeusze pokazali, że nie chcą słyszeć. Chcą tylko prowadzić swoje rozgrywki.
Nie od siebie przychodzą. Nie w swoim imieniu. Zapatrzeni w Najwyższego, który ich wysłał, jednego po drugim. By wyprostować pokręcone ludzkie ścieżki. By opatrzeć rany serc złamanych.
Zło sprzeciwia się Bogu. Ale Bóg wzywa grzeszników. To nie jest piękna bajeczka, to konkret.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na IV niedzielę Adwentu roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.