Śpiewamy dziś fragmenty pochwalnego hymnu na cześć Boga. Autor wylicza wiele powodów, dla których Bogu dziękuje, uwielbia Go i wychwala.
Nagłówek psalmu 130 (129) wyjaśnia: „Pieśń stopni”. Psalm ten śpiewali pielgrzymi, gdy z głębokości doliny Cedronu wstępowali na wysokość świątynnego wzgórza.
Ponieważ z hojności i dobroci Boga każdy z nas otrzymuje bezmiar łask, możemy śpiewać z radością, że jesteśmy coraz bliżej Pana.
W nich słychać głos Chrystusa, który śpiewa, skarży się, raduje i smuci. Psalmy są arcydziełem modlitwy Starego Testamentu i szczególną modlitwą Kościoła.
Autor psalmu nie pyta, kiedy sprawiedliwość zwycięży. On już jest pełen radości. I śpiewa, że Pan nadchodzi i będzie sądził świat sprawiedliwie.
W zrozumieniu sensu dzisiejszego czytania pomocą może być współczesna religijna piosenka, śpiewana najczęściej podczas Mszy św., gdy po liturgii słowa na ołtarz przynoszone są dary.
Tak tradycję definiuje jeden z bohaterów „Misia”, filmu Stanisława Barei. Ona, w przekazie filmu, jest „ludu śpiewaniem, warownym murem i naszą historią, której się nie zmieni”.
„Wszystkie moje źródła są w Tobie, wszystkie moje pieśni i sny. Wszystkie moje źródła są w Tobie i wszyscy moi bracia i siostry, bo ja się tam urodziłem” – śpiewał Tomasz Budzyński podczas koncertu w Gorzowie Wlkp.
Psalm 118. Jest to pieśń jakby właśnie na obchód zmartwychwstania ułożona.
Dzisiejszy psalm jest bardzo bliski każdemu doświadczonemu krzywdą, niesprawiedliwością i nienawiścią.
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.