Potrzeba coraz więcej tych, którzy chcieliby podać rękę. Ludzi, którzy chcieliby zrozumieć i wysłuchać. Ludzi, którzy Bogu prawdziwemu przygotują drogę.
Bóg chwyta nie mających czego się chwycić. Tylko dlatego, że nie mają.
Starotestamentowe „Święto Żniw” objawia nowe „żniwa” Ducha Świętego.
Z działaniem Bożej łaski jest jak z kiełkującym ziarnem: człowiek może je zniszczyć, ale innego wpływu na ten proces nie ma.
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Tak się zastanawiam... W czasach Jezusa, owszem. Ale dziś? Skoro tylu mamy w Polsce ochrzczonych? Niech tylko co dziesiąty z nich byłby takim robotnikiem. Byłoby ich bardzo dużo....
Wyrywając chwasty można zniszczyć uprawę zboża. Lepiej poczekać na żniwa.
O Jerozolimie, świętym mieście Izraelitów, Biblia mówi około tysiąca razy. To tam znajdowała się świątynia, gdzie naród wybrany składał swe ofiary.
Ta informacja zapiera dech w piersiach: Bogu zależy. To Jego „interes”, Jego żniwo.
Siał Bóg, zasiał i diabeł. Rośnie na razie razem. Ale gdy nadejdą żniwa...
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.