Słowa powszednieją. Najważniejsze stają się banałem, najostrzejsze ledwo ostrzem taniego scyzoryka.
Zmienianie świata najlepiej zacząć od siebie.
Garść uwag do czytań na III niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Nawrócenie to zmiana sposobu myślenia. Może warto sprawdzić, czy nasze jest faktycznie chrześcijańskie?
Gdy robi się jasno, trzeba wziąć się do roboty, nie można już tkwić w pobożnych życzeniach, pragnieniach i marzeniach. A to często okazuje się niewygodne.
Nawrócenie będzie możliwe dopiero wówczas, gdy dostrzegę jego potrzebę, gdy przyznam się do swojej grzeszności. Bo wtedy dopiero uznam, że Pan Bóg ma co mi wybaczyć
Bóg przedstawiony jest na przykład jako ktoś, kto cieszy się ze swoich dzieł. Jest to mocno widoczne w Psalmach, może nie w co drugim wersecie, ale często. To oznacza też w konsekwencji, że najwyraźniej cieszy się też z nas. I to jest chyba pocieszające, przynajmniej dla mnie.
Przyjęcie Bożego królestwa wymaga ciągłego nawracania się.
Nawracajcie się. Zamyślenia nad drogą ucznia Jezusa.
Głosimy tysiące kazań i nie nawracamy niekiedy ani jednego człowieka
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.