Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala.
Uczestnicy poznawali Pismo św. oraz uczyli się jak redukować i kontrolować złość.
Złość lub radość. Sprowokowane obecnością dziecka? Nie, wszystko zależy od twojego spojrzenia...
Pycha, nienawiść, chciwość, wyrachowanie, złość – wszystkie sposoby, który miały zapewnić nam wygraną, ostatecznie zawiodły.
Czy można pogodzić przebaczenie ze złością, pretensjami, chowaną od dawna urazą? Czy przebaczyć to znaczy zapomnieć?
Czy to nie dziwne? Codziennie doświadczamy, oglądamy jak mało znaczy człowiek: wojny, złość jednych przeciw drugim, kataklizmy...
Skoro ogarnia nas złość na słabych: jak im pomóc? Jak mamy postąpić choć krok razem na tej wspólnej przecież drodze?
Aby odejść z powracającym do serca pokojem trzeba wierzyć, że ludzka złość i grzech mogą – i bardzo często są – narzędziem ocalenia.
Czy mogę stawać przed Bogiem, gdy noszę w sercu urazy, złość, nienawiść? Czy jest możliwym, by wtedy z Nim się zjednoczyć?
Bóg mówi przez usta proroka: „lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość od tłuszczu baranów. Opór bowiem jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa”.
To konkret. W przeciwieństwie do pustych słów.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.