Dlaczego w ogóle za moje dobre życie chwalić Boga? Bo to On jest moją motywacją, motorem działań, inspiracją? Czy Bóg może być inspirujący?
Człowiek nie może ogarnąć Bożej miłości i miłosierdzia. Co więcej, często w ogóle nie dostrzega w Bożym działaniu względem siebie tej miłości i dobroci.
Gdybym ten przykład usłyszała na kazaniu – kazać morwie przesadzić się w morze – pomyślałabym: cóż za bezsensowne wezwanie! Ale może nasz świat potrzebuje takich działań?
Te krótkie, wypływające z treści Ewangelii rozprawki mogą pomóc czytelnikom w refleksji nad naszym chrześcijańskim esse et agere – być i działać. abp Alfons Nossol
My, my, my… Tę perspektywę Adwent odwraca zupełnie – bo to nie my mamy działać, a On. On nas nauczy dróg swoich, będzie rozjemcą...
Nie zawsze jesteśmy w stanie pojąć, dlaczego dzieje się zło. Ale Bóg nie po to posłał swojego Ducha, byśmy byli skazani na niezrozumienie, niewiedzę, zamęt.
Bombardowanie łaską, choć wydaje się chwytliwą metaforą, niekoniecznie oddaje sposób działania Najwyższego.
Prawda o Trójjedynym Bogu jest trudna do pojęcia. Ale ważniejsze od jej zrozumienia jest odkrycie, że Bóg ciągle działa.
Ogień, który On przynosi, jest Tym, który w płomykach zstąpił na apostołów, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy.
Biblia naprawdę działa! – zapewniają nasi rozmówcy. I podają przykład ze swojego życia.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.