Niedziela Zmartwychwstania. Pusty grób. Życie zmienia się, ale się nie kończy.
Rozważanie z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na Niedzielę Zmartwychwstania przygotował franciszkanin o. dr Oskar Maciaczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów we Wrocławiu.
Tajemnicy zmartwychwstania stoi w centrum wiary chrześcijańskiej, a każda niedziela jest w liturgii obchodzona jako „mała Wielkanoc”.
A Marię Magdalenę możemy dziś postrzegać jako osobę, która jest jakoś każdym z nas.
Rozważanie z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego przygotował o. Oskar Maciaczyk OFM, duszpasterz akademicki.
Mowa św. Piotra, której słuchamy w czasie liturgii Niedzieli Zmartwychwstania, wpisuje się w najdłuższą literacką jednostkę Dziejów Apostolskich.
W końcu ulga, że się dokonało, radość... Święta są także po to, aby zobaczyć. Aby być przy tym, aby osobiście przy tym być – jak biegnący do grobu apostołowie.
Zaskoczenie tych którzy wybrali, przylgnęli całym sercem... I zaskoczenie odartych ze wszystkiego...
Pobożni powiedzą oczywiście, że w centrum jest Bóg, nikt inny. Ale to o mnie toczy się gra, za mnie wziął krzyż, z mojego powodu umiera. I to ja z Nim zmartwychwstanę.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.