Mamy problem z nauczaniem Mistrza, z Jego zmartwychwstaniem, z życiem wiecznym, bo nasze żołądki są zbyt wyposzczone.
W Królestwie Bożym personalne polemiki i wojenki nie są najważniejsze. Więcej. Najzwyczajniej nie wskazane.
Gasisz lampę, by On nie zobaczył. On widzi wszystko.
Stabilizacja jest powolnym umieraniem. Wiara jest drogą.
Prawdziwa bitwa jest bitwą o mnie. On mnie zmieni czy świat mnie zmieni.
Podniósł rękę? Dotknął? Ostatecznie nie to jest najważniejsze.
A doskonałość „jak Ojciec”? Czym jest, jakie ma znaki szczególne?
Być może nie bez powodu w liturgii prawosławnej znak pokoju jest po wyznaniu wiary...
Po ludzku założyć ręce i czekać. Po Bożemu przyjąć tę chwilę historii jako wyzwanie.
Jak słuchasz? Słyszysz tylko to, co sam mówisz? Czy słyszysz co mówi ten drugi?
Gdyby… Gdybyś… Jedna spółgłoska, a czyni różnicę. Pierwsze jest czekaniem, drugie działaniem. Uznaniem, że każdy czas jest dobry.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata roku C.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.