Jezus nie spycha nas ze świecznika. Nie zazdrości nam wiedzy i zdolności.
Gdy spieramy się ze sobą o sprawy mało ważne On stawia pytania o to, co najważniejsze.
Trzeba zebrać siły, podnieść kamień wysoko nad głowę, zamachnąć się i... niech leci. A jeżeli siły nadwątlone, prosić o pomoc.
Nagana, kara, wynika ze sprawiedliwości. Przebaczenie wypływa z serca. Pierwsze należy się winnemu. Drugie jest aktem łaski.
Demoniczną ciemność rozświetla dziś znak na niebie. Znak Boga dotrzymującego obietnicy.
Krzyż na czole. Krzyż na szczycie głowy. Krzyż – bo na nim, w Chrystusie, Bóg pojednał świat ze sobą.
Być może jest to czas przelewania miodu z serca do serca.
Chwała zmartwychwstania dla jednych jest iluzją, dla innych czymś dla grzesznika nieosiągalnym. On tak. My…?
Historia zbawienia jest nieustannym „godzeniem”. Grzechu z odkupieniem. Winy z miłosierdziem.
Bóg nie daje złu wygrać. Nie zgadza się na niszczący człowieka grzech. Zna czas upadku, ale i czas odnowy wszystkiego.
Gdy „słowa się zmęczą”...
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na święto Podwyższenia Krzyża Świętego z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.