Za Jezusem lub przeciw Niemu. Ciągle stawiani jesteśmy przed koniecznością wyboru.
W wielu śląskich miastach komisje podliczyły już wyniki II tury wyborów samorządowych.
Codziennym życiem, postawą i wyborami mamy głosić Dobrą Nowinę. To nasze powołanie.
Będziemy się albo nieskończenie weselić, albo nieskończenie cierpieć. Wybór zależy od nas.
Jak Bóg może przestawać z niedoskonałymi? Ano może. Kogo ma zresztą do wyboru?
Czym kieruję się w swoich wyborach? Wiedzą, czy miłością? A może zwykłym wyrachowaniem?
Od naszej decyzji i naszych wyborów zależy, jak wykorzystamy darmo dany nam dar wiary
Nikt nie obiecuje, że bycie chrześcijaninem nic nie kosztuje. Kosztuje: wierność Bogu w każdym wyborze.
Poszukiwanie szczęścia zakłada nieustanne dokonywanie wyborów, a nie tylko pozostawanie na poziomie dobrych intencji.
Czemu wciąż szukamy potwierdzenia – swojej drogi i swoich wyborów, zostawiając sobie furtkę (jakby co…)?
I wynik tej wojny już się nie zmieni.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.