Pytacie, co macie robić, gdy będą was prześladować? To samo, co dzisiaj. Żyć i pracować, by jeść własny chleb.
Cieszyć się, kiedy spotykają mnie doświadczenia? Do tego nie dorosłem. Nie dorosłem, choć dla wielu świeżo nawróconych chrześcijan to chleb powszedni.
To prawda. Chcę jeść do sytości chleb, chcę mieć pracę i zdrowie. Chcę zaspokojenia różnych moich potrzeb, ale też i pragnień.
Kilka groszy, kromka chleba, uśmiech, przebaczenie, jeśli dane z miłością uświęca zarówno dawcę, jak i obdarowanego. Taka jest moc miłości.
10 IV będziemy obchodzić Niedzielę Biblijną. To święto ma nas przekonać, że Pismo Święte winno być chlebem powszednim.
Dosłownie i w przenośni zasypiać z głową na Biblii i Katechizmie. Bez obawy o przejedzenie uczynić Słowo czymś więcej niż chleb powszedni.
- Poszłam na zakupy po chleb, warzywa i owoce, a Bóg po drodze obdarował mnie czymś, czego nie można kupić w sklepie - wyznała Ewa.
To mowa nie tylko o chlebie. To mowa o przeprawie na drugi brzeg. O perspektywie życia totalnie różnego od tego, jakie prowadzimy tutaj.
Pod hasłem „Misterium Słowa, które stało się Chlebem życia" w kościołach w całej Polsce obchodzone jest dzisiaj, 26 kwietnia, czwarte Narodowe Czytanie Pisma Świętego. Patronat honorowy objęli: przewodniczący Episkopatu oraz Premier RP. Wydarzenie będzie jednocześnie inauguracją XII Tygodnia Biblijnego. W tym roku jego motto brzmi: "Kto we Mnie wierzy, będzie spożywał Chleb życia wiecznego".
Prośba o chleb stoi w centrum Modlitwy Pańskiej i wydaje się, że dotyczy najbardziej podstawowych ludzkich potrzeb. Ojcowie Kościoła zwracali uwagę, że to także prośba o mądrość i o Chrystusa obecnego w Eucharystii.
Żywy Bóg działa, interweniuje, odpowiada – jest obecny w historii ludzi.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na I niedziele Adwentu roku A z cyklu "Biblijne konteksty"
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.