Błogosławieństwa krok po kroku

Fragment książki "Ewangelia wg. św. Mateusza. NT I/1 Rozdziały 1-13", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła

Egzegeza

3. „Błogosławieni ubodzy w duchu...".

Sformułowane w ten sposób zdanie (brak orzeczenia) z punktu widzenia gramatyki i składni greckiej jest stwierdze­niem w czasie teraźniejszym: adresaci już teraz są błogosławieni. Makaryzm nie jest zatem życzeniem na przyszłość. Makaryzm uznaje aktualność szczęśliwej sytuacji i gratuluje adresatowi.
U Mateusza w odróżnieniu od wersji Łukaszowej (6, 20b) przy określeniu „ubodzy" znajdujemy uzupełnienie: „duchem" (τω πνεύματι). Jak wspomnieli­śmy, przyjmuje się powszechnie, że wyrażenie „duchem" stanowi dodatek redak­cyjny. Wynika to z porównania z innym miejscem Q (Mt 11,5 = Łk 7,22), gdzie „ubogi" pojawia się bez bliższego określenia. Także w Łukaszowym „biada" skie­rowanym do ludzi bogatych, „bogacz" pojawia się bez bliższej specyfikacji (6, 24). Ponadto uzupełnienie „w duchu" rozbija doskonały paralelizm widoczny w Q: μακάριοι οι πτωχοί, μακάριοι οι πεινωντες, μακάριοι οι κλαίοντες. To wszystko skłania do uznania wyrażenia „duchem" za dodatek redakcyjny, doda­tek ewangelisty (dodatek, którego nie było w Q).
Przymiotnik πτοωχος w Biblii oznacza człowieka ubogiego, potrzebujące­go pomocy, uzależnionego od innych. Słowo to pojawia się w LXX około sto razy i oznacza ubogiego, uciśnionego, słabego. Znaczenie pierwszorzędne słowa wskazuje na ubóstwo ekonomiczne (Prz 13, 8; Mk 12, 42; 14, 7; Łk 21, 3; J 12, 5).
W literaturze greckiej jest to wyłączne znaczenie tego słowa (z wyjątkiem oczy­wiście pism o inspiracji judaistycznej lub chrześcijańskiej). W ST jednak, zwłasz­cza w Psalmach, greckie słowo oraz jego hebrajskie odpowiedniki odnoszą się do tych, którzy oczekują pomocy od Boga (Ps 12, 5; 14, 6; 22, 24; 37, 14; 69, 29; 70, 5 i in.). Z czasem przymiotnik „ubogi" staje się określeniem uciśnionego ludu Boga (np. Iz 10, 2; 26, 6).
Powstaje pytanie, na ile zmienił względnie uściślił znaczenie tego słowa ewangelista, dodając do Jezusowego, zachowanego w Q makaryzmu, uzupełnie­nie: τω πνεύματι („duchem"). Pytanie jest tym bardziej istotne, ponieważ wyra­żenie: πτωχοί τω πνεύματι, („ubodzy duchem") nie pojawia się poza omawia­nym miejscem w całej Biblii.
Istnieją dwie główne interpretacje wyrażenia, w zależności od sposobu, w ja­ki rozumiemy dat. τω πνεύματι. Jeśli rozumiemy ów dativus jako instrumentalis, znaczenie byłoby następujące: „ubogi duchem", „ubogi mocą swego ducha", tzn. ubogi dobrowolnie. Niektórzy ojcowie Kościoła (Klemens Aleksandryjski, Grzegorz z Nyssy, Bazyli) uważali, że pierwsze błogosławieństwo mówi o ode­rwaniu się od dóbr doczesnych. W ten sposób rozumieją błogosławieństwo także niektórzy współcześni (Łach, Błogosławieni ubodzy, 40-47). Niekiedy modyfiku­je się powyższe znaczenie, uznając, że πνευμα odnosi się do Ducha Świętego. „Ubogi Duchem" to ten, kto mocą Ducha Świętego pozostaje w dobrowolnym ubóstwie (Jorns, Armut, 59-70). Wypada zaznaczyć, że objaśnienie „ubogi du­chem" w sensie oderwania się od dóbr materialnych jest obecne w literaturze religijnej i popularnym kaznodziejstwie.
Jeśli wspomniany dativus rozumiemy jako dativus relationis (Bl.-D., paragraf 197). omawiane wyrażenie należy rozumieć w sensie: „ubodzy pod względem ducha", „ubodzy w tym, co dotyczy ducha". Ubóstwo tak rozumiane posiada swe właściwe miejsce wewnątrz ducha ludzkiego. Wyrażenie jest zatem wyraże­niem metaforycznym. Duch odznaczający się ubóstwem to duch, który uznaje swą ograniczoność i niezbędność pomocy z zewnątrz. Innymi słowy, „ubodzy w duchu", to ci, którzy uznają swą całkowitą zależność od Boga i którzy całkowicie powierzają się Jemu. Pierwsze błogosławieństwo dotyczy tej fundamentalnej postawy, niezbędnej dla otrzymania królestwa. Jest to postawa otwartości i przyjęcia. Jest to postawa pokory, o której Jezus mówi także na innym miejscu (np. 18, 4; por. także Jk 4, 10). Bez takiej postawy niemożliwe jest wzrastać w łączno­ści z Bogiem. Ubóstwo tego rodzaju nie jest sprawą posiadania lub nieposiada­nia dóbr materialnych, ale stanowi przeciwieństwo wynoszenia się i wysokiej sa­mooceny (por. faryzeusze i uczeni w Piśmie: 6,2; 23,1nn). „Ubodzy w duchu" to ludzie świadomi swej zależności od Boga. Poznają oni jasno i uznają, że życie ich zależy jedynie od Boga. Tak więc duch, o którym tu mowa, to duch ludz­ki. Jest jednak możliwe, że ewangelista posługuje się umyślnie sformułowaniem „ubogi w duchu" zamiast np. „ubogi w sercu" dla zaznaczenia, że to Duch Boży czyni ducha ludzkiego świadomym swej pełnej zależności od Boga.
Czas teraźniejszy: „do nich należy królestwo...", występujący w pierwszym błogosławieństwie, w przeciwieństwie do formy czasu przyszłego w pozostałych, wskazuje na całkowitą pewność i ufność. Słuchając słów Jezusa i pełniąc je, chrześcijanin może być pewien swego udziału w królestwie. Odbiorcy makaryzmu są błogosławieni, ponieważ przynależą do zapoczątkowanego już królestwa Bożego (Mt 5,3.10; Łk 6,20). Ale są też błogosławieni z powodu nadziei peł­nego w nim uczestnictwa (Mt 5, 4-9. 11-12; Łk 6,21-23). Błogosławieństwo takie nie pochodzi od człowieka; nie usuwa też prześladowań i cierpienia. Przynoszą one jednak radość prawdziwą i głęboką, podobną do radości Jezusowej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama