Druga konferencja rekolekcyjna z cyklu "Sztuka czytania Biblii"
W perspektywie czytania Pisma Świętego Jezus pokazuje nam, jak ważną rzeczą jest zawierzenie się słowu Biblii, które nie jest ludzkim słowem, lecz stanowi zapis woli Bożej. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale życie wieczne miał” (J 3,16). Logika tej miłości odbiega od ludzkich wyobrażeń miłości - łatwej, szybkiej, bez zobowiązań, działającej jak narkotyk. W tej Bożej miłości kluczową sprawą jest uniżenie się, obumarcie, zrezygnowanie z siebie, by uczynić więcej miejsca dla drugiego, by ofiarą z siebie umożliwić mu życie, rozwój, powodzenie. W niezwykły sposób zapisuje to Paweł w Liście do Koryntian: „Znacie bowiem łaskę Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić” (2 Kor 8,9). A zatem uniżenie się Chrystusa nie tylko po to, by dostąpić wywyższenia, ale by obdarzyć sobą człowieka i w ten sposób doprowadzić go do pełni życia.
Jest w nas lęk nie tyle przed krzyżem, co przed miłością krzyża, jak pisał ks. Jan Twardowski:
Miłość przychodzi odchodzi
jest z nami nagle jej nie ma
może do lasu pobiegła całować podlotki drzewa
czemu nie siądzie przy stole
pobędzie dłużej posłucha
- Ach ten lęk że się kochamy
skoro miłość miłości szuka.
Ta perspektywa Bożej miłości jest ważna przy lekturze Pisma Świętego. Bo w końcu Biblia przynosi zapis historii Bożej miłości względem świata i człowieka. Trzeba nam czytać Biblię, by w tej historii się zanurzyć, by doświadczyć jej na sobie, by w nią uwierzyć. W tej lekturze odnajdujemy też siłę dla naszej ludzkiej miłości. Nie jesteśmy sami wobec trudności, cierpienia, pokusy. Jest z nami Chrystus. I On nas pociąga z wysokości krzyża do siebie. Byśmy stali się Mu podobnie w naszej miłości. „Jeżeli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować” (1J 4,11). Boża miłość uzasadnia przykazanie miłości. Dar, który pobudza do obowiązku miłości. Łaska, która wyzwala Prawo miłości. Miłość jest tą rzeczywistością, ku której ma zmierzać nasze czytanie Pisma Świętego. Poprzez podjęcie krzyża miłości idziemy rzeczywiście za Chrystusem, kroczymy prawdziwie drogą miłości. Dla Żydów krzyż pozostanie zgorszeniem, dla Greków głupstwem, ale dla chrześcijan będzie Chrystusem - mocą Bożą i mądrością Bożą (por. 1 Kor 1,24).
To jest ta droga, na którą trzeba nam wejść, byśmy kroczyli za Chrystusem, dźwigając Jego krzyż miłości. Słowo Biblii ukazuje nam prawdziwą mądrość. Ta mądrość jest absolutnie różna od ludzkiej. Bo stoi za nią Boży zamysł miłości. I Chrystus - Słowo, który nie tylko mówi o tej miłości Boga do człowieka, ale sam jest Miłością, sam ją w sobie urzeczywistnia. Czytając Biblię, spotykamy się ze Słowem, które nie tylko mówi, ale w Chrystusie rzeczywiście oznacza to, co mówi. Słowo Biblii jest wiarygodne, bo Chrystus jest wiarygodny. Przekroczmy zatem lęk, by tej Bożej miłości się zawierzyć, by ją odkrywać na kartach Pisma Świętego, by być jej przedłużeniem w świecie. Ku temu ostatecznie ma zmierzać nasza lektura Pisma Świętego.
Gdy wrócisz do domu, powrócić raz jeszcze do słów Jezusa, które dzisiaj usłyszeliśmy w Ewangelii. Rozdział trzeci Ewangelii Janowej. J 3,16: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale życie wieczne miał”. Powtórz te słowa, zapamiętaj je, by weszły w twoje serce, by stały się częścią twego życia. Powracaj do nich, pytaj się siebie o ich znaczenie dla Twojego życia. Powracająca lektura, lektura serca pamiętającego, lektura miłości, która nie pozostaje obojętna na Chrystusową miłość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |