Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wykład Ks. Prof. A. Paciorka
Słowa synoptyków o możliwościach i niezwykłej skuteczności wiary są dla dzisiejszych uszu, ale też i dla pierwszych słuchaczy były bulwersujące: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy, moglibyście powiedzieć tej górze: podnieś się i przesadź się tam, a byłaby wam posłuszna. I nic nie byłoby dla was niemożliwe!” (Mt 17,20). Marek włącza ten logion w pouczenie na temat modlitwy i kontynuuje; „Wszystko o cokolwiek prosić będziecie, wierzcie, że otrzymacie (11,24). Modlitwa wiary pewna wysłuchania polega na Bogu oraz na Jego wszechmocy. Kto jednak powierza się Bogu, musi także Jemu samemu pozostawić, w jaki sposób zechce okazać swoją niezawodność. Jeśli u Łukasza Bóg ofiaruje dar ducha Świętego tym, którzy Go proszą, oznacza to, że niezawodność Boga ujawnia się tylko w ten sposób, iż w Duchu Świętym radykalnie przemienia proszącego i otwiera go na Królestwo Boże. Wierzący pokłada w każdej prośbie całe swe zaufanie w Bogu i Jego potężnemu Duchowi, nawet jeśli nie wie, dokąd Duch go będzie prowadził.
3. „Tak i Amen” dla Jezusa
Słowo „amen”, tak dobrze znane z modlitw, pojawia się nieraz i dość niezwykle jako wprowadzenie do słów Jezusa. Formuła „zaprawdę, powiadam wam…” poprzedza słowa, do których najwyraźniej Jezus przywiązuje szczególne znaczenie. Wyjątkowość takiego użycia polega na tym, że zazwyczaj słowo „amen” potwierdza i umacnia słowa wypowiedziane przez kogoś innego. Dlatego pojawiało się ono na końcu wypowiedzianych przez kogoś słów. Jeśli Jezus tym słowem poprzedza swoją wypowiedź, najwyraźniej pragnie podkreślić taką jej niezawodność, moc i autorytet, jaka przysługuje jedynie Bogu. Taki sposób mówienia Jezusa, który odwołuje się do Boga jako gwaranta swojej prawdziwości i prawdziwości wypowiedzianych słów ma zobowiązywać słuchaczy do wyrażenia ich własnego, głębokiego „tak” oraz „amen”. Słuchający powinni uwierzyć Jezusowi ze względu na Boga, który jest gwarantem pewności i niezawodności wypowiadanych słów.
Jezus zobowiązuje do posłuszeństwa swemu orędziu, ponieważ w stałości i prawdziwości tego orędzia odzwierciedla się stałość i prawda samego Ojca. Na tej stałości i niezawodności Ojca, jakby na niewzruszalnym, mocnym fundamencie Jezus buduje całe swoje działanie i cały swój los. I tą niezawodnością, solidnością, stałością Ojca potwierdza swe orędzie, a w obliczu nadchodzącego sądu wzywa do decyzji wiary. Ową decyzją wiary jest – wg słów Jezusa - postawa wobec Jego osoby. Kto się do Niego przyzna, kto wierzy orędziu, które Jezus nie tylko głosi, ale i uosabia, „do tego przyznam się i ja przed Ojcem moim, który jest w niebie” (Mt 10,32n.). Wiara, która ratuje na sądzie (por. Mk 16,16: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.”), w dalszej refleksji ewangelii Mateusza (27,20) odnosi się do Jezusa, z którym – jak mówi św. Paweł - wiara przyszła na świat (por. Ga 3,23-25: „Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani Prawu…”). On jest „przewodnikiem wiary”, On najpierw szedł drogą wiary i otworzył ją dla ludzi - swoich braci. Wiara oznacza więc: wierzyć w Jego drogę i uczestniczyć w Jego drodze z nadzieją, że droga ta nie prowadzi na manowce, ale do celu, którym jest wspólnota z Bogiem w Królestwie. To uczestnictwo w drodze Jezusa wyraża się i koncentruje we chrzcie (Rz 6,3 nn.) oraz Eucharystii (Mk 10,38). Wierzący zagrożeni niebezpieczeństwami, ci, którzy są pielgrzymami na drodze wiary i nie osiągnęli jeszcze celu, mają patrzeć: „na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala… zastanawiajcie się nad Tym, który ze strony grzeszników tak wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu.” (Hbr 12,2n.).
Ten, kto wierzy, słucha Jezusa Chrystusa, i w ten sposób buduje swe życie na mocnym fundamencie (Mt 7,24n.), należy do Jezusa, ponieważ idzie Jego drogą; zostanie przez Jezusa uznany (Mk 3,32-35) jako Jego uczeń i naśladowca, jako należący do Niego na sądzie. Tak więc droga wiary jest drogą solidarności z Jezusem, który już szedł tą drogą i ją udoskonalił. Jezus jest niezawodnym fundamentem życia z wiary, ponieważ jest nieodwołalnym, uosobionym „tak” Boga: „Jezus Chrystus, Syn Boży… nie był „tak” i „nie”, lecz dokonało się w Nim „tak”. Albowiem ile tylko obietnic Bożych, w Nim wszystkie są „tak”. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze „Amen” Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg” (2 Kor 1,19-21)