O zagubionym synu

Przypowieść o synu marnotrawnym zamieszczona została razem z przypowieścią o zgubionej owcy i zgubionej drachmie. Przypowieści „o zagubieniu” łączy ten sam krąg adresatów, to samo słownictwo oraz podobna struktura.

Ponieważ przypowieść mówi o strąkach dla świń, których młodszemu synowi nikt nie dawał, wynika stąd, że zwierzęta nie odbywały dłuższej drogi w poszukiwaniu paszy, ale otrzymywały ją na miejscu. Pasienie świń nie było zatem ciężką pracą, a w sytuacji głodu polegało głównie na strzeżeniu przed ewentualną kradzieżą. Hodowla świń była – w rozumieniu żydowskim – typowym zajęciem pogan. Z tego powodu wyznanie Żyda, który stoczył się aż do roli pasterza świń, „zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie”, nabiera szczególnego znaczenia. Dla dopełnienia mrocznego obrazu z opowiadania wynika, że właściciel, u którego wykonuje służbę, bardziej dba o paszę swoich świń niż swego pracownika. Informacja o tym, że syn pragnął jeść paszę świń, ale nikt mu jej nie dawał, interpretowana bywa różnie. Zdaniem niektórych oznaczałoby to, że był zmuszony podkradać pożywienie (Jeremias, Gleichnisse, 129). Powstaje jednak pytanie, jaką otrzymywał zapłatę, skoro ta nie wystarczała na zabezpieczenie sobie pożywienia (Linnemann, Gleichnisse, 154). Jest możliwe, że informacja o strąkach podkradanych świniom miała wskazywać na skrajną nędzę (Heininger, Metaphorik, 159), albo też idzie tu o paralelizm w narracji: nieprzekazanie strąków młodszemu synowi odpowiada nieprzekazaniu koźlęcia starszemu synowi (Ostmayer, Dabei sein ist alles, 625).

W kontekście przypowieści o marnotrawnym synu wspomina się dość często o sytuacjach głodu w Palestynie w czasach Jezusa (Schottroff, Gleichnisse, 77). Przypowieść wspomina o głodzie poza ziemią Izraela oraz obfitości chleba w gospodarstwie ojca. W czasach Jezusa nie było głodu w Galilei (Josephus Flavius, Antiquitates iudaicae, 14,203; De bello iudaico, 2,592n.). Dostępne źródła wskazują na dobrze prosperującą wówczas gospodarkę w Galilei. Młodszy syn opuszcza dobrze prosperujące tereny Palestyny.

Spotkanie ojca i syna stanowi punkt kulminacyjny opowiadania. Pośpieszne wyjście ojca na spotkanie w niewielkim stopniu zdaje się odpowiadać poczuciu godności człowieka Wschodu (Jeremias, Gleichnisse, 130). Ale też nie należy wyobrażać sobie mocno podeszłego wieku ojca. Słuchacze mogli myśleć o nim jako czterdziestolatku. Samo spotkanie przypomina królewską inwestyturę. Ojciec, składając pocałunek na głowie syna, okazuje równość w godności. Najlepsza szata jest oznaką przyjęcia do rodziny, pierścień wskazuje na przekazanie władzy, sandały dają do zrozumienia, że syn jest człowiekiem wolnym. Analogia do uwolnienia z więzienia Józefa przez faraona jest zauważalna. Podobna analogia występuje w opisach przyjmowania szczególnie dostojnego gościa (Jeremias, Gleichnisse, 129). Poprzez uroczystą ucztę przyjęcie syna zostało upublicznione. Prawa starszego syna, który nadal pozostaje głównym spadkobiercą, tym samym nie zostały umniejszone. Jego krytyka dotyczy odmiennego – w jego mniemaniu – potraktowania jego samego oraz brata.

Tło. Zarysowany obraz przypowieści nawiązuje w swych pojedynczych szczegółach do Starego Testamentu, tworząc w ten sposób biblijne tło całego obrazu. Syn marnotrawny trwoni majętność swego ojca, przez co traci ostatnie więzy łączące go z ojcem i przystaje do jednego z mieszkańców ziemi, z całą pewnością poganina, na co wskazuje prowadzona przez niego hodowla świń. Czasownik „przystać” (kollaō) oznacza więcej niż zwykłe przystąpienie podyktowane koniecznościami egzystencji. LXX tym określeniem (kollaō) wskazuje z jednej strony na związek małżeński (Rdz 2,24; zob.także Mt 19,5 par), z drugiej – na ofiarowanie się Bogu (Pwt 6,13; 10,20). U św. Pawła wspomniany czasownik oznacza „stać się jednym z kimś”. W 1 Kor 6,16n. przeciwstawia „przylgnięcie do nierządnicy” „przylgnięciu do Pana” (zob. Ef 5,31). Syn nie opuścił rodziców, aby według Rdz 2,24 połączyć się z żoną, ale opuszcza ojca, aby przystać do poganina. Zgrzeszenie przeciw niebu i przeciwko ojcu wyraża się w odejściu od ojcowskich wartości i przylgnięcie do pogaństwa.

Pozytywnym przeciwieństwem zachowania młodszego syna jest postawa starotestamentalnej Rut. Odchodzi ze swej pogańskiej ojczyzny (Rut 1,15) i przystaje do swej teściowej Noemi (Rut 1,14b). Booz, na którego polu zbierała kłosy, zezwala jej pracować wraz z jego służącymi, aby nie musiała szukać kłosów gdzie indziej (Rut 2,8; zob.także 2,21.23). W przeciwieństwie do młodszego syna z przypowieści (w. 16b) Rut zdobywa utrzymanie dla siebie i teściowej Noemi, zbierając kłosy na polu obcego, w jej mniemaniu, Booza (Rut 3,18). Sformułowanie, poprzez które Rut oddala się od swego domu i przystaje do Naomi („gdzie ty będziesz, tam będę i ja, twój lud jest moim ludem, a twój Bóg moim Bogiem” Rut 1,16), tworzy widoczną paralelę w stosunku do słów ojca do starszego syna: „Ty zawsze jesteś ze mną i wszystko moje jest twoje” (w. 31).

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama