Dobry, bo potężny

Garść uwag do czytań na XVI niedzielę zwykłą roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.

4. Warto zauważyć

  • Przypowieść o królestwie podobnym do zasiewu Jezus sam wyjaśnił. Warto jednak w tym miejscu podkreślić: w tym Bożym królestwie dobro i zło ciągle będą żyły w koegzystencji. Ale nie jest zadaniem uczniów z zapałem wyrywać chwasty. Bo wyrywając je można zniszczyć i pszenicę. Trzeba cierpliwie czekać aż do żniwa. Bóg wtedy wszystko sprawiedliwie rozsądzi.

    Znamienne też, co zostanie osądzone. W dniu żniwa (sądu) Aniołowie – tak mówi Jezus – zbiorą nie tylko „tych, którzy dopuszczają się nieprawości” ale w pierwszym rzędzie „wszystkie zgorszenia”. Ciekawe, prawda? Gorszyć nie znaczy oburzać. Znaczy raczej czynić gorszym. To nie tylko sytuacje uwiedzenia kogoś czy namówienia kogoś do jakiegoś innego zła. To także takie niby byle co, po którym bliźni zaciska pięści i ma ochotę gryźć i kopać: wszelkie większe upokorzenia, zlekceważenia, przedmiotowe potraktowania; wszelkie potwarze, surowe sądy, krzywdy wobec których człowiek jest bezsilny, a winny śmieje się w twarz. Przecież to prowokowanie do zła...
     
  • Przypowieści o ziarnku gorczycy i zaczynie niosą ze sobą właściwie tą samą treść: królestwo ma samo w sobie moc się rozrastać. Tak jak małe ziarenko wyrastające na wielkie drzewo i jak zaczyn, który przemienia całe ciasto. Czy w takim razie musimy się troszczyć o królestwo? Pewnie nie wolno nam jego sprawy zaniedbywać. Ale tym, który daje mu wzrost jest zawsze Bóg.
     
  • Mateusz podkreśla, że Jezus wypełnia zapowiedzi Starego Testamentu.  Konkretnie to: „Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata” (Ps 78,2). Żydom do których pisał mówił przez to: patrzcie, przyszedł zapowiadany Mesjasz. Nam zaś zdaje się więc mówić: spokojnie, wam się mogą różne rzeczy wydawać, ale wszystko dzieje się według Bożego planu. Więc bez paniki.

Podsumowując. Nie sposób nie zauważyć, że z czytań wyłania się ciekawy obraz Boga. Boga, który już zna wynik gry, która toczy się w świecie. I któremu ta wiedza pozwala być cierpliwym i działać z wielką oględnością. Spokojnie, ja mam czas i dają go wam – zda się mówić Bóg człowiekowi. Wobec zła nie musisz być jak kąpany w gorącej wodzie. Ale i nie powinieneś lekceważyć tego zła, za które sam jesteś odpowiedzialny. Bo wcześniej czy później zostaniesz z niego rozliczony.

5. W praktyce

Czytania tej niedzieli to wielkie wyzwanie do spokoju wobec zła. Bóg wskazuje tu na samego siebie: jest wielki i potężny, ale wcale nie reaguje natychmiast. Z wieloma sprawami czeka do dnia sądu. W ten sposób daje grzesznikom szansę na nawrócenie. Bo niejeden musi do niego najpierw doróść. A niegrzeszników wzywa do podobnej postawy. Powinno im być tym łatwiej, że też mają wielką moc. Mają możnego orędownika, Jezusa. A Duch Święty wręcz modli się w nich i za nich... Chrześcijanin nie powinien się więc spieszyć z ostrymi sądami i surowymi ocenami. Spokojnie. Przecież mamy rację. Nie?

Warto też przypomnieć poruszoną już sprawę zgorszenia dawanego innym. To – przypomnijmy – sprawianie, że człowiek staje się gorszy. Modne dziś „nazywanie rzeczy po imieniu” równe jest najczęściej obrzuceniu człowieka wieloma ostrymi słowami... Co to daje? Satysfakcję, że się komuś przyłożyło i glorię chwały wśród swoich? I chyba nic więcej. Na pewno nikogo nie przyciągnie do Boga. A skoro sam Bóg chce przyciągać dobrocią, nie surowością, czemu mówimy, że tak się nie da, że trzeba ostro? Jacy z nas Jego uczniowie?

Tym, którzy uważają, że na każde zło trzeba zaraz ostro zareagować warto przypomnieć dlaczego Bóg czeka do sądu, a nie każe wyrywać chwastów natychmiast: by wyrywając chwastów nie zniszczono też dobrej pszenicy. Jakże łatwo takimi ostrymi reakcjami zniszczyć w słabym bliźnim wszelkie źdźbła dobra. I kto wtedy będzie winny temu, że grzesznik się nie nawrócił?

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama