Dziś w Waszyngtonie po raz pierwszy został oficjalnie zaprezentowany przekład Ewangelii Judasza, głośny apokryf z drugiej połowy II w.
Znawca literatury wczesnochrześcijańskiej, ks. prof. Wincenty Myszor z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, uważa aurę sensacji wokół tekstu za przesadną i nie spodziewa się po tym dziele rewelacji.
Tłumaczenie koptyjskiego tekstu "Ewangelii Judasza" na trzy języki nowożytne - angielski, francuski i niemiecki - wraz z oryginalną wersją - ma ujrzeć światło dzienne w czwartek podczas konferencji prasowej w siedzibie "The National Geographic Society" w Waszyngtonie. Właściciel rękopisu, Mario-Jean Roberty, szef szwajcarskiej Maecenas Foundation for Ancient Art zapowiada, że "Ewangelia Judasza" wyjawi nieznane dotąd fakty z życia Jezusa.
W najbliższą niedzielę 9 kwietnia w kanale telewizyjnym National Geographic zostanie nadany specjalny program o "Ewangelii Judasza".
Pytany przez PAP, ks. prof. Myszor uważa medialny szum wokół "Ewangelii Judasza" za przedwczesny. "Dopóki tekst nie zostanie opublikowany, wszyscy poza właścicielem tekstu i tłumaczami domyślają się tylko, jakie treści kryje apokryf" - powiedział. Obawia się on, że po publikacji "balon sensacji zostanie przekłuty". Uważa natomiast, że "Ewangelia Judasza" będzie ciekawa dla specjalistów ze względu na porównanie z innymi znanymi już apokryfami gnostyckimi. Ks. prof. Myszor zaznaczył, że widział tylko ostatnią stronę rękopisu, której facsimile wydawca udostępnił w internecie i w prasie. "Na końcu tekstu znajduje się jego tytuł »Ewangelia Judasza«. Na tej podstawie możemy zidentyfikować to dzieło" - mówi.
Jak podkreślił, z pism wczesnych chrześcijan wiadomo, że w "Ewangelii Judasza" występuje popularny wśród gnostyków wątek dobrego Judasza. Uczeni uważają, że autorami tej ewangelii byli kainici, wczesnochrześcijańska sekta gnostyków.
"Gnostycy twierdzili, że zdrada Judasza była dobra, gdyż sprawiła, że boski Chrystus przez śmierć na krzyżu wyzwolił się z cielesnego Jezusa. Wynikało to z gnostyckiej teologii, według której świat doczesny, materialny i samo ciało ludzkie były złe, a cielesny Jezus uwięził w sobie niematerialnego Zbawiciela-Chrystusa. Swoim postępkiem - uważali gnostycy - Judasz sprowokował wyzwolenie się Zbawiciela z niewoli ciała" - wyjaśnia ks. prof. Myszor.
Dodaje, że teologia katolicka odrzuca rehabilitację Judasza, choć uznaje go za postać tragiczną. "W Ewangelii nie ma żadnych podstaw do sądzenia, że Chrystus potępił Judasza. Pamiętać należy, że także apostoł Piotr zaparł się Chrystusa, ale w odróżnieniu od Judasza, odkupił swoją winę" - dodał Myszor.
Choć rękopis "Ewangelii Judasza" znaleziono już w latach 50., to prace nad jej odczytaniem rozpoczęto dopiero kilka lat temu. Manuskrypt liczy 62 strony i zawiera jeszcze dwa inne teksty: "List do Filipa" i "Apokalipsę Jakuba"
Powstały w IV-V wieku koptyjski tekst ewangelii był tłumaczeniem z tekstu greckiego napisanego ok. 150-180 roku naszej ery. Wzmiankuje o nim ok. 180 r. Ireneusz z Lyonu, pisząc w pierwszej księdze "Przeciwko gnostykom", że gnostycy posługują się oni "tajnymi objawieniami Judasza-zdrajcy".
Inne ważniejsze ewangelie w języku koptyjskim to: Ewangelia Tomasza, Filipa, Apokryf Jana, Apokalipsa Jakuba i Apokalipsa Pawła. Wszystkie są późniejsze od ewangelii kanonicznych - Mateusza, Łukasza, Marka i Jana.