88 budynków we wschodniej części Jerozolimy, w których mieszka ponad 1000 Palestyńczyków ma zostać wyburzonych, zaś na ich miejscu ma powstać park biblijny dla turystów.
- Na tym miejscu powinien znajdować się park archeologiczny, a nie budynki mieszkalne – powiedział szkockiej gazecie „The Scotsman” Yakir Segev, pracownik jerozolimskiego magistratu.
–Te domy powstały bez zezwoleń budowlanych i najlepiej, gdyby zamieszkujący je ludzie opuścili je dobrowolnie – dodaje Segev, zastrzegający, że jeśli tak się nie stanie, to w życie wejdą przygotowane już i zatwierdzone nakazy rozbiórki.
Zaniepokojone całą sprawą są władze brytyjskie, obawiające się kolejnego konfliktu dotyczącego terenów, które w 1967 roku zaanektował Izrael.
Planowany park biblijny miałby być zarządzany przez żydowskich osadników, którzy kontrolują już położone niedaleko „Miasto Dawida” – atrakcję turystyczno-archeologiczną podobnego rodzaju.
Izraelskie władze planowały stworzenie parku już 4 lata temu – wówczas jednak, pod naciskiem przedstawicieli innych rządów wycofały się z tego pomysłu.