Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Tradycyjnie już - od I Niedzieli Adwentu zapraszamy do aktywnego udziału w kolejnej edycji Szkoły Słowa Bożego, którą prowadzi ks. Jan Kochel. Zachęcamy do dzielenia się swoimi rozważaniami, modlitwami i "dobrymi nowinami", które można przysyłać na adres redakcji.
Całą drogę formacji Łukasz opisuje jako naśladowanie drogi Jezusa (por. Łk 4,18.43). Zanim uda się w drogę do Jerozolimy (Łk 9,51), najpierw uświadamia otaczającym Go rzeszom słuchaczy, co to znaczy „iść Jego śladem”. Trzeba zauważyć, że jest to pouczenie skierowane do wszystkich. Jezusowe wymagania są wielkie, ale nie ograniczają się tylko do niektórych spośród Jego naśladowców. Aby iść za Nim nie wystarczy wyznanie prawdziwej wiary w Chrystusa Pana; trzeba jednocześnie wyrzec się własnej przeszłości, egoizmu w realizacji swych programów. Współpraca z Bożym planem zbawienia wymaga od ucznia, aby „co dnia brał swój własny krzyż” (Łk 9,23; 14,27).
Podobnie przedstawia się formacja, którą Apostoł proponuje swoim uczniom i towarzyszom podróż misyjnych. Paweł – na wzór Jezusa – na modlitwie dokonywał rozeznawania charyzmatów swoich współpracowników. Każdego z nich osobiście przywołał i wybierał, znał każdego po imieniu, potrafił też precyzyjnie określić cechy i przymioty ich charakteru. Osobiście lub poprzez innych zabiegał o ich sprawy, interesował się ich problemami, stawał w obronie. Byli mu bliscy jak członkowie własnej rodziny. W takiej relacji „mistrz – uczeń; ojciec – syn/dziecko” formowali się pierwsi ewangelizatorzy i nauczyciele wiary. Być uczniem Pawła oznacza żyć w ścisłej relacji z Jezusem, iść po Jego śladach, przyjmować Go jako Mistrza i Przewodnika (gr. epistates).
Dojrzałym owocem formacji uczniów jest ich misja ewangelizacyjna w świecie. W centrum kerygmatu staje „sprawa Jezusa z Nazaretu” (Dz 10,38). „Innej Ewangelii nie ma” (Ga 1,7). Ewangelizować oznacza bowiem głosić Dobrą Nowinę słowem i czynem, urzeczywistnić przesłanie Jezusa Chrystusa tak, aby każdy, kto tego pragnie mógł zrozumieć Jego Ewangelię w jej najbardziej autentycznej formie i rozważyć jej treść do głębi, czyli „przekonać się o całkowitej pewności nauk, którym [mu] udzielono” (Łk 1,4). Potem pozostaje tylko podjęcie osobistej decyzji: przyjąć Ewangelię, by nią żyć, czy odrzucić?
W kontekście skutecznych misji Apostoła narodów warto pytać o cele i zadania współczesnej, nowej czy ponownej ewangelizacji:
kard. C. M. Martini
Na Synod Biskupów nt. Słowa Boże w życiu i misji Kościoła zaproszone zostały także osoby świeckie, m.in. Maria Voce – liderka Ruchu Focolari, prof. Andrea Ricardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego czy Ewa Kusz, przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich. Audytorka z Polski zaapelowała do ojców synodalnych o większe zaufanie do świeckich, by „wspólnie znajdować coraz bardziej adekwatny sposób głoszenia Słowa Bożego współczesnym”. Powiedziała ona ponadto: „Jeśli chcemy, aby wierni słuchali Słowa Bożego, najpierw ci, którzy je głoszą powinni przyjąć postawę słuchania – słuchania Boga, ale również drugiego człowieka” (14. 10. 2008). Tak więc zarówno w formacji seminaryjnej przyszłych księży, jak też w przygotowaniu świeckich ewangelizatorów należy poświęcić czas nie tylko na intelektualne poznawanie Pisma Świętego, ale również na praktyczne uczenie się słuchania słowa Bożego. Głoszenie Słowa Bożego przez świeckich często dokonuje się „nie słowem, ale świadectwem codziennego życia”. Dopiero potem niektórzy z nich stają się animatorami różnych grup biblijnych w parafii lub w innych środowiskach.
Dodaj :.twój dobry czyn, który zrodził się ze Słowa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |