4) Zbitka „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 nie pasuje do teologii Jana, bo nigdy nie użył on powtórnie tej zbitki. Zawsze gdy używał on słowa „Jednorodzony” (monogenes), nie zestawiał z nim słowa theos – „Bóg”, lecz przeważnie słowo „Syn” (J 1,14; 3,16,18; 1 J 4,9).
Odpowiedź: Nie jest powiedziane, że dany autor NT musiał konsekwentnie używać pewnych zbitek na określenie Jezusa. Dobrym przykładem jest tu Paweł, który choć wedle Dz nazywał Jezusa Mesjaszem (Dz 26,23, por. też Dz 9,22; 17,3; 18,5; 18,28), to jednak w swych Listach nigdy już tego nie czynił. Czy ktokolwiek z tego powodu odmawia więc autentyczności fragmentom z Dziejów Apostolskich, gdzie Paweł nazywa Jezusa Mesjaszem? Oczywiście, że nie (choć gdyby zastosować tu myślenie antytrynitarian, to tak należałoby postąpić). Jak widać, wcale nie jest powiedziane, że dany autor musi konsekwentnie wyrażać się zawsze w jeden określony sposób. Warto zauważyć, że nazwanie Jezusa Bogiem w J 1,18 jest prędzej wyrazem konsekwencji Ewangelisty, bowiem jest to zakończenie Prologu. Poprzez nazwanie Jezusa Bogiem na końcu Prologu Ewangelista mógł w ten sposób nawiązać do jego początku, gdzie również nazwał Jezusa Bogiem (J 1,1). Nazwanie Jezusa Bogiem na początku i końcu Prologu Janowego byłoby w tym wypadku jakby klamrą spinającą ten poemat. O dziwo, niektórzy antytrynitarianie zgadzają się z takim rozumowaniem w tym miejscu[23].
5) Gdyby przyjąć, że w J 1,18 powinny się znaleźć słowa „Jednorodzony Syn”, to J 1,18 propagowałby ideę istnienia dwóch różnych Bogów, co byłoby politeizmem.
Odpowiedź: Jeśli zarzut ten jest słuszny, to w takim razie autor J 1,1 był politeistą, skoro nazywa tam oddzielnie Bogiem zarówno Ojca, jak i Syna.
6) Ariusz popierał wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, co świadczy o tym, że lekcja ta może zostać wykorzystana przeciw idei Trójcy Świętej.
Odpowiedź: Tylko wtedy, gdy się przyjmie pewne założenia Ariusza. Ale po kolei. Ariusz uważał, że J 1,18 uczy o tym, że Jezus jest stworzony, bowiem pada tam słowo monogenes („jednorodzony”), które on rozumiał jako „stworzony”. Nowsze studia filologiczne ukazują nam jednak, że słowo monogenes wywodzi się nie od gennao („rodzić”), ale od genos, co oznacza „klasę”, „rodzaj”. Wedle słownika G. Liddela i R. Scotta: w czasach klasycznych słowo monogenes nie miało nic wspólnego z rodzeniem[24], a więc tym bardziej ze stwarzaniem.
Na koniec warto napisać, że za tym, iż lekcja „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 jest bardziej autentyczna niż lekcja „Jednorodzony Syn”, przemawia również jedna z zasad krytyki tekstu określana mianem Lectio difficilior potior faciliori. Zasada ta głosi, że czasem dany kopista zmieniał jakiś tekst NT właśnie dlatego, że „starał się on wyjaśnić fragment, który wydał mu się trudny”[25]. Lekcja „Jednorodzony Bóg” jest dużo bardziej problematyczna niż lekcja „Jednorodzony Syn”, stąd w tym wypadku zasada Lectio difficilior potior faciliori przemawia za autentycznością lekcji „Jednorodzony Bóg” z J 1,18, nie zaś za autentycznością lekcji „Jednorodzony Syn”. Pewnym poparciem empirycznym dla tej tezy może być wcześniej wspomniany fakt, zgodnie z którym wiemy, że w jednym z późniejszych odpisów palimpsestu Efrema zmieniono wersję „Jednorodzony Bóg” na „Jednorodzony Syn”.
Jan Lewandowski
(marzec 2004)
za: www.apologetyka.katolik.net.pl :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |