Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.
Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004
II CZYTANIE
Dlatego przychodząc na świat, powiada:
„Nie była Twoją wolą
ofiara zwierzęca i ofiara z pokarmów;
lecz przygotowałeś dla mnie ciało.
Nie, całopaleń ani ofiar za grzechy nie upodobałeś sobie.
Wtedy rzekłem: »Patrzcie!
W zwoju księgi napisano o mnie.
Przybyłem, aby czynić Twoją wolę«".
Mówiąc najpierw: „Nie były Twoją wolą ani nie upodobałeś sobie ofiar zwierzęcych, ofiar z pokarmów, całopaleń ani ofiar za grzechy”, rzeczy, które składa się na ofiarę zgodnie z Torą, a następnie: „Oto przybyłem, aby czynić Twoją wolę", usuwa On pierwszy system, aby ustanowić drugi. Właśnie w związku z tą wolą zostaliśmy oddzieleni dla Boga i uświęceni, raz na zawsze, przez ofiarę ciała Jeszui Mesjasza.
(Hbr 10,5-10)
5-7. Przeciwnicy Nowego Testamentu twierdzą czasem, że w tym fragmencie, chcąc udowodnić, że Jeszua jest Synem Bożym, autor listu wypacza Tanach (zob. 2 Kor 4,1-2zK). A konkretnie - jak mówią - Psalm 40 nie odnosi się w ogóle do Mesjasza, po drugie zaś, kilka jego wersów zostało celowo błędnie przytoczonych.
Dla celów porównawczych podaję przekład Psalmu 40,7-9 (6-8) w tłumaczeniu Jewish Publication Society:
Ofiarą i ofiarą z pokarmów nie rozkoszowałeś się;
Otworzyłeś mi uszy;
Całopalenia i ofiary za grzechy nie wymagałeś.
Rzekłem wtedy:
„Oto przyszedłem
Ze zwojem księgi, która jest mi zapisana;
Rozkoszuję się czynieniem Twej woli, o Boże mój".
Na pierwszy zarzut należy odpowiedzieć, że choć sam Psalm wyraża wdzięczność autora za oswobodzenie od ucisku czy choroby, to nasz autor, wiedząc, że Mesjasz mógł takimi właśnie słowami wyrazić swoje rozumienie własnego zadania do spełnienia na ziemi, używa tego fragmentu w tym celu na sposób midraszowy. Takie postępowanie, uzasadnione przy założeniu, że wszyscy są świadomi potraktowania danego fragmentu w taki właśnie elastyczny sposób, było powszechne wśród autorów żydowskich tego okresu
Na drugi zarzut należy odpowiedzieć, że autor wiernie cytuje Septuagintę, czyli grecki przekład Tanach, przygotowany przez żydowskich tłumaczy dwa stulecia przed narodzeniem Jeszui; konieczne jest jednak gruntowniejsze przeanalizowanie trzech zwrotów.
Przygotowałeś dla mnie ciało. Wers ten znacząco różni się od drugiego wersu w przetłumaczonym wcześniej tekście hebrajskim, który dosłownie oznacza: „Rozkopałeś moje uszy", przez co zazwyczaj rozumie się, że Bóg otworzył uszy człowieka, aby mógł lepiej słyszeć Torę i lepiej wypełniać jej nakazy. Sens w Septuagincie jest zasadniczo taki sam jak w wersji hebrajskiej, bo chodzi o to, że człowiek ów jest całkowicie gotowy na pełnienie woli Boga i przestrzeganie Jego Tory. Nie wiemy, czy tłumacze Septuaginty opierali się na jakimś innym tekście hebrajskim, czy też może po prostu doprecyzowali sens istniejącego tekstu, co wśród tłumaczy Targumów było praktyką powszechną.
W zwoju księgi napisano o mnie. Hebrajszczyzna tego wersu w Psalmie 40 brzmi: Bim'gillat-sefer katuw 'alai. Nowy Testament oraz mój przekład w sposób bardziej oczywisty i rozsad-niejszy oddają hebrajszczyznę niż przytoczona wersja Jewish Publication Society.
Przybyłem, aby czynić Twoją wolę. Hebrajszczyzna całości wersetu Psalmu 40,9 (8) oznacza:
Rozkoszuje się czynieniem Twojej woli;
Twoja Tora jest w mym najgłębszym wnętrzu.
Zarzut dotyczy tego, że psalmista utożsamia rozkosz czynienia woli Bożej z przestrzeganiem Tory, nie zaś z ofiarną śmiercią Jeszui, i że autor rozmyślnie opuścił drugą linijkę, aby uniknąć takiego wniosku. Jak jednak często wskazuję, rabiniczny sposób cytowania Tanach zawsze uwzględnia kontekst danego fragmentu (zob. np. Mt 2,15K; Rz 10,6-8K). A zatem z fragmentu tego dowiadujemy się, że związek Jeszui z Tora jest tak niespotykanie bliski, iż mógłby On powiedzieć, że jest ona w Jego „najgłębszym wnętrzu". Jest to zresztą zgodne z Jego własną deklaracją w Mt 5,17-20, że nie przyszedł, aby znieść Torę czy Proroków, ale aby nadać im pełnię ich znaczenia. Dowiadujemy się również, że „pierworodny wśród wielu braci" (Rz 8,29), sam Mesjasz, jako pierwszy otrzymał obietnicę Bożego Nowego Przymierza, wyrażoną przez Jeremiasza: „Włożę moją Torę w ich umysły i wypiszę ją na ich sercach" (Żm 10,16b). My, uczniowie Jeszui, przez zanurzenie w Jeszuę (Rz 6,2), w stopniu, w jakim jesteśmy z Nim przez to utożsamieni (J 15,1-10; 17,20-26), również mamy Torę Bożą w naszym najgłębszym wnętrzu i rozkoszujemy się czynieniem Jego woli. Istotą Tory jest zatem czynienie woli Bożej; lecz będzie to rozkoszą jedynie wtedy, gdy wypływa z pełnego zaufania Mu (Rz 1,5.17; Ef 2,8-10; Flp 2,12-13).
Ta obszerna obrona zastosowania przez autora listu Psalmu 40 była konieczna z racji dokonanej przez niego w w. 8-10 drobiazgowej analizy tych wersetów.
8-10. Zwróćmy uwagę, że Bóg nie unieważnia Tory, ale usuwa pierwszy system ofiarniczy i kapłański, aby ustanowić drugi w ramach jednej wiekuistej Tory. Ponadto nie ma potrzeby zakładać, że to usunięcie wyklucza wszelkie ofiary ze zwierząt składane przez kapłaństwo lewłckie. Argumentacja autora dotyczy tylko ofiary za grzechy: „nie jest już potrzebna ofiara za grzechy" (w. 15-18zK), gdyż skuteczności drugiego systemu ofiary za grzechy pierwszy system nigdy nie mógłby osiągnąć (w. 10; 9,11-15zK). Pozostałe rodzaje ofiar ze zwierząt i kapłaństwo lewickie mogłyby właściwie obowiązywać bez podważania niedościgłej roli ofiary złożonej raz na zawsze przez Jeszuę i Jego wiecznego arcykapłaństwa. Ba, teoretycznie można by kontynuować nawet rytuał ofiary za grzechy, pod tym wszakże warunkiem, że byłby on uznany za pamiątkę, nie zaś za ofiarę skuteczną samą w sobie. Zresztą nigdy i tak nie była ona niczym więcej jak „cieniem" (w. IzK), gdyby więc teraz składać ją znowu (bo taki byłby cel odbudowania przyszłej Świątyni; zob. 2 Tes 2,4K), nie mogłaby być niczym więcej niż przypomnieniem o wielkim wyzwoleniu dokonanym przez śmierć Jeszui, stanowiącą naszą ostateczną i wiekuiście skuteczną ofiarę za grzechy, i o Jego zmartwychwstaniu jako naszego kohena gadola.
EWANGELIA
Nie zwlekając, Miriam wyruszyła w drogę i pośpieszyła do miasta w górzystej okolicy J'hudy, gdzie mieszkał Z'charia. Weszła do jego domu i pozdrowiła Eliszewę.Gdy Eliszewa usłyszała pozdrowienie Miriam, poruszyło się dziecko w jej łonie. Eliszewę napełnił Ruach Ha-Kodesz i przemówiła donośnym głosem:
„Jakże błogosławiona jesteś pośród kobiet!
I jak błogosławione jest dziecko w twoim łonie!
A kimże ja jestem, aby matka mojego Pana przychodziła do mnie? Bo ledwie dźwięk twojego pozdrowienia dobiegł moich uszu, dziecko w moim łonie podskoczyło z radości! Zaiste jesteś błogosławiona, bo zaufałaś, że obietnica, jaką ci dał Adonai, wypełni się".
(Łk 1,39-45)
Brak komentarzy do tego fragmentu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |