Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.
Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.
XV NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK A
Czytania mszalne
PIERWSZE CZYTANIE
Skuteczność słowa Bożego
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
To mówi Pan:
„Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.
Iz 55,10–11
Słowo przychodzi delikatnie od Boga; nie powinno pozostać zawieszone w powietrzu jak chmury, lecz wsiąknąć w ziemię i ponownie wznieść się ku Bogu w roślinach i drzewach. Duch Boży napełnia ludzi, gdzie wydaje Boże owoce. Deutero-Izajasz wyjaśnia historię świata, szczególnie tę, w której uczestniczył Izrael, wskazując na wszechmocną obecność słowa (por. Mdr 8,1; 2 Kor 9,10; J 6,32.35). Podobnie jak w innych fragmentach Deutero-Izajasza, Boże słowo jest nie tyle przesłaniem, co wydarzeniem (Iz 41,17-20) lub, lepiej powiedziawszy, wydarzeniem umieszczonym w kontekście tajemnicy zbawienia Izraela (Iz 44, 24-45,8).
Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :.
55,11. Słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne. Suwerenne panowanie znajdowało odzwierciedlenie również w poleceniach i rozkazach bogów, którym nie można się było oprzeć, które zawsze były skuteczne. Już w sumeryjskim micie Lugal-e Ninurta wysławiany jest jako ten, którego rozkazy są niezmienne, zaś decyzje - wiernie wypełniane.
PSALM RESPONSORYJNY
Refren: Na żyznej ziemi ziarno wyda plony.
Nawiedziłeś i nawodniłeś ziemię,
wzbogaciłeś ją obficie.
Strumień Boży wezbrany od wody;
przygotowałeś im zboże.
Refren.
I tak uprawiłeś ziemię:
nawodniłeś jej bruzdy, wyrównałeś jej skiby,
spulchniłeś ją deszczami,
pobłogosławiłeś płodom.
Rok uwieńczyłeś swymi dobrami,
gdzie przejdziesz, wzbudzasz urodzaj.
Refren.
Stepowe pastwiska są pełne rosy,
a wzgórza przepasane weselem,
łąki się stroją trzodami, doliny
okrywają się zbożem,
razem śpiewają i wznoszą okrzyki radości.
Refren.
Ps 65,10abcd.10e–12.13–14
Modlitwa o deszcz. Psalmista rozważa dawne dobrodziejstwa Boże okazane Izraelowi (zwłaszcza zesłanie deszczu) i modli się, by Bóg ukazał taką samą łaskę na początku nowego roku rolniczego.
Struktura:
ww. 2-5 (wielbienie Boga, który wysłuchuje modlitw i przebacza grzechy, obdarzając lud dobrami swojej świątyni);
ww. 6-9 (hymniczna celebracja Boga-Stwórcy);
ww. 10-14 (życiodajne skutki zimowych deszczy). Por. Jr 5,22-25.
2. ”na Syjonie”: Ten odnośnik i wspomnienie przybytku w w. 5 może wskazywać, że kultycznym kontekstem psalmu jest jesienna pielgrzymka na Święto Namiotów.
3-4. Wyznanie i przebaczenie grzechów są konieczne, ponieważ grzech może powstrzymać opady deszczu (1 Krl 8,35-36; Am 4,7-8).
5. ”dobra Twego domu”: Przede wszystkim obecność Boga; „dobra" oznaczają również dobrodziejstwa, obfity deszcz i pożywienie.
6. ”cudami”: Odnośnik do stworzenia (por. Ps 139,14).
8. ”zgiełk narodów”: Obfite zbiory zależały w Izraelu nie tylko od deszczu, lecz również od braku ataków wrogów.
10. ”zboże im przygotowałeś”: Wyrażenie eliptyczne o znaczeniu „przygotowałeś (ziemię do zasiania) ziarno (z nadejściem deszczy zimowych)".
12. ”Twoje ślady opływają tłustością”: Podobnie jak w w. 10 wyrażenie eliptyczne: „Twoje ślady (pozostawione przez twój rydwan chmur deszczowych) opływają (deszczem) obfitym wzrostem [tłustością]".
13. ”Stepowe pastwiska są pełne rosy”: Tzn. nie zaorane pastwiska są nawodnione,
”wzgórza przepasują się weselem”: Kolejna elipsa: „wzgórza zostały okryte (winną latoroślą, która daje wino napełniające) weselem" (Sdz 9,12-13; Ps 102,13-15).
14. ”wznoszą okrzyki radości”: Czasownik dotyczy ludzi błogosławionych obfitością Bożego daru, jak i całej przyrody (Ps 96,11-12; 98,7-8; Iz 42,11-12; 44,23).
Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :.
65,13. Stepowe pastwiska. W tym obrazie urodzajności pojawiającej się nawet na pustyni Psalmista opisuje trawę kwitnącą na stepie. W porze deszczowej na pustyni ukazywały się rośliny jednoroczne o raz dzikie kwiecie obok skarłowaciałych krzewów, takich jakHyloxylon persicum. Przywierały one do zasolonej, piaszczystej gleby wzdłuż łożysk potoków i w górnej części zboczy wzgórz, gdzie opadała lub gromadziła się wilgoć.
DRUGIE CZYTANIE
Oczekujemy chwały
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał, w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.
Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów, odkupienia naszego ciała.
Rz 8,18–23
18. Żydowscy czytelnicy zgodziliby się z Pawłem, że sprawiedliwi zostaną hojnie wynagrodzeni za wszystkie cierpienia, jakich doznali na tym świecie. (Wielu żydowskich nauczycieli szło dalej niż Paweł i powiadało, że cierpienie jest przebłaganiem za grzechy; Paweł jednak przyjmował, że ofiara Chrystusa stanowiła wystarczające przebłaganie za grzech-Rz 3,25).
”Sądzę bowiem”: Werset ten stanowi wprowadzenie do potrójnego świadectwa, jakie Paweł składa na temat chrześcijańskiego przeznaczenia, będącego jaskrawym przeciwieństwem cierpienia, o którym była właśnie mowa.
”z chwałą, która ma się w nas objawić”: Paweł przypomina swym czytelnikom, że chociaż cierpienie stanowi potwierdzenie autentyczności chrześcijańskiego doświadczenia, pełni ono jedynie rolę przejściową, prowadząc do chwały, która czeka ich w eschatonie.
19. Idąc za tradycją Starego Testamentu (Iz 66,17-18), Żydzi wierzyli, że w czasach ostatecznych ulegnie zmianie cały porządek świata (chociaż nie wszyscy sądzili, że zmiany będą miały zasięg kosmiczny lub charakter globalnego kataklizmu).
”stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się Synów Bożych”: Paweł przedstawia swój pogląd na temat świata stworzonego, który, mimo pogrążenia w chaosie, ujawnia jednak kosmiczne dążenie ku celowi, jaki został wyznaczony ludzkości. Potwierdza w ten sposób solidarność ludzkości i natury w odkupieniu Chrystusa. Przypomina to słowa obietnicy, którą Jahwe złożył Noemu: „znak przymierza, które zawarłem z wami i każdą istotą żywą" (Rdz 9,12-13). W tym kontekście rzeczownik ktisis oznacza „cielesne, materialne stworzenie" w odróżnieniu od istot ludzkich (zob. 8,23). Stworzony dla człowieka świat został przeklęty z powodu grzechu Adama (Rdz 3,15-17). Dlatego materialny świat stworzony znajduje się w stanie nierównowagi, poddany skażeniu i zniszczeniu. Mimo to Paweł podkreśla, że będzie on uczestniczył w przeznaczeniu ludzkości, że zostanie w jakiś sposób uwolniony od wrodzonej sobie skłonności do zepsucia.
20-21. Tradycja grecka głosiła, że świat ulega stopniowej dekadencji, począwszy do złotego wieku aż do czasów obecnych. W tradycji żydowskiej trwały spory, czy dla ludzkości dobre było to, że została stworzona. Sugerowano też, że grzech Adama przyniósł szkodę i dominację złych sił nad całym stworzeniem. Filozofowie ze szkoły stoickiej wierzyli, że podstawowe elementy będą ulegały stopniowemu rozpadowi i nic prócz odwiecznego ognia nie jest naprawdę wieczne. Kosmiczny pesymizm był szeroko rozpowszechniony w I w. po Chr. Większość ludzi uważała, że najwyższą władzę nad światem sprawuje zniszczenie i ślepy los. Zdaniem Pawła, że Bóg poddał stworzenie nędzy doczesnej, którą można znieść jedynie dzięki przyszłej nadziei (w. 21). Podobnie jak większość proroków Starego Testamentu, dodaje zapewnienie o Bożej wierności.
Świat grecko-rzymski panicznie lękał się doczesnego „zepsucia" lub „rozkładu". Jedynie wieczne, niezmienne rzeczy w niebie są trwałe - ludzkie ciało i wszystko na tej ziemi ulegnie rozpadowi. Wyrażenia „wyzwolenie z niewoli", „dzieci Boże" i przypuszczalnie „chwała" nawiązują do starotestamentowej narracji o Wyjściu Izraelitów z Egiptu (zob. komentarz do Rz 8,12-17).
”ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia: Trzy elementy składowe zdania są problematyczne: (1) znaczenie przyimka dia w zwrocie dia ton hypotaxanta; (2) znaczenie frazy ef’helpidi, „w nadziei, z nadzieją" oraz (3) znaczenie spójnika hoti lub doti (w. 21). Jedna z interpretacji przyjęta z pewnymi drobnymi różnicami przez Chryzostoma, Zahna, Foerstera, Lyonneta, Wilckensa i innych traktuje dia w znaczeniu sprawczo-przyczynowym - jaki zwykle posiada ono w pismach Pawiowych (2,24; Ga 4,13; Flp 1,15): „z powodu tego, który je poddał". Stwierdzenie to odnosiłoby się zatem do Adama, którego grzech zburzył porządek panujący w świecie materialnym. Powstaje jednak pytanie, w jaki sposób Adam mógł poddać go „w nadziei". Zwrot ten nie występuje w opowiadaniu Rdz, należałoby go więc rozumieć w znaczeniu eliptycznym: „(a jednak uczynione to zostało) w nadziei". Spójnikiem, którego umieszczenie w w. 21 się proponuje, jest dioti (występuje w rękopisach א, D*, F, G, 945), „ponieważ (stworzenie samo...)". Chociaż wydaje się, że takie rozumienie tekstu można obronić, nie wyjaśnia w rzeczywistości źródła nadziei, którą Paweł zawarł w aluzji do Rdz. Jeszcze inne wyjaśnienie proponowane przez Kasemanna, Lagrange'a, Leenhardta, J. Leviego, Lietzmanna, Pescha, Sandaya i Headlama i innych, interpretuje słowo dia w znaczeniu „przez którego poddał je" - wówczas nie odnosiłoby się ono ani do Adama, ani do szatana (węża), lecz do Boga, który przeklął ziemię i któremu Paweł teraz przypisuje nadzieję (o której nie ma wzmianki w Rdz). Wówczas człon występujący w w. 21 poprzedzony spójnikiem hoti (występującym w rękopisach P46, A, B, C, D2 itd.) oznaczałby przedmiot owej nadziei, tj. „że (stworzenie samo...)". Interpretacja ta wydaje się lepsza, chociaż użycie dia z biernikiem w znaczeniu reprezentowania jest stosunkowo rzadko spotykane (zob. BAGD 181; por. Syr 15,11; J 6,57). Paweł mówiłby zatem, że Bóg, chociaż przeklął ziemię z powodu grzechu Adama, pozostawił jej jednak nadzieję uczestniczenia w odkupieniu/wyzwoleniu człowieka. Ta „nadzieja" nie powinna być pochopnie utożsamiana z Rdz 3,15, który wyraża raczej trwałą wrogość; Paweł jest faktycznie pierwszym pisarzem biblijnym, który wprowadza wzmiankę o „nadziei",
”zepsucia”: Nie chodzi jedynie o zepsucie w sensie moralnym, lecz o panowanie zepsucia i śmierci nad fizycznym stworzeniem. Fizyczne stworzenie nie będzie więc jedynie obserwatorem triumfalnej chwały i wolności dzieci Bożych, lecz będzie miało w niej swój udział. Kiedy dzieci Boże ostatecznie objawią się w chwale, świat materialny również zostanie uwolniony od „ostatniego nieprzyjaciela" (1 Kor 15,23-28).
22. W Księdze Wyjścia Boży lud „wzdychał" i „jęczał". Ich lament wyrażony w modlitwie przyspieszył Boże odkupienie (Wj 2,23). Paweł łączy tutaj również „wzdychanie" (Rz 8,22.23.26) z bólami rodzenia. Niektóre tradycje żydowskie opisywały okres poprzedzający koniec świata jako bóle porodowe (zob. komentarz do Mt 24,6-8), okres wielkiego ucisku, który wyda "Mesjasza i zapoczątkuje erę mesjańską. Dla Pawła ucisk obecnego czasu to bóle rodzenia, cierpienie nie pozbawione sensu, które zapowiada nadejście nowego świata.
”całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia”: Greccy filozofowie często porównywali -wiosenne odrodzenie przyrody do bólów rodzącej kobiety. Paweł wykorzystuje ten obraz do opisania bólu poddanego grzechowi stworzenia. Stworzenie wzdycha w nadziei i oczekiwaniu, lecz jest też pogrążone w bólu. Złożony czasownik synōdinei ukazuje agonię wszechświata, doświadczaną w każdym jego elemencie. Niektórzy komentatorzy utrzymują, że słowa te opisują wzdychanie stworzenia „wraz z ludzkością" oczekującą objawienia się chwały. Wydaje się to możliwe, jednak poprzednia interpretacja jest lepsza, bowiem motyw ludzkości zostanie wprowadzony dopiero w następnym wersecie.
23. „Pierwsze dary" (dosł. „pierwociny") były początkiem, pierwszym etapem żniw w Palestynie (Kpi 23,10). Obecność Ducha Świętego w wierzących jest zatem początkiem przyszłego świata. Chrześcijanie doświadczyli odkupienia (Rz 3,4) i przybrania za synów (Rz 8,15), nadal jednak oczekują na pełnię tego doświadczenia, która nastąpi wraz z wskrzeszeniem ich ciał przez Ducha (Rz 8,11).
Izraelici zostali odkupieni z niewoli w Egipcie, lecz ostateczne wybawienie zostało odwleczone o jedno pokolenie z powodu ich nieposłuszeństwa na pustyni. Prawie czterdzieści lat upłynęło zanim weszli do Ziemi Obiecanej. Paweł w podobny sposób wyjaśnia zbawienie Chrystusa, jest ono bowiem nowym Wyjściem (zob. komentarz do Rz 8,12-17): początek i dopełnienie zbawienia dzieli okres Bożego prowadzenia przez próby obecnego wieku (Rz 8,14.18).
”my sami”: Nie tylko stworzenie składa świadectwo o przeznaczeniu chrześcijan, lecz czynią to również oni sami, przez nadzieję, jaka w nich jest - nadzieję wypływającą z daru Ducha, którego już otrzymali.
”pierwsze dary Ducha”: Paweł porównuje Ducha do pierwszych owoców żniwa, których ofiarowanie Bogu (Kpł 23,15-21) stanowiło poświęcenie całych zbiorów. Jednak słowo „pierwociny" było często używane w znaczeniu „potwierdzenia, gwarancji" tego, co miało nadejść (por. arrabōn, 2 Kor 1,22; 5,5; por. G. Delling, TDNT 1, 486; A. Sand, EWNT 1,22. 278-280).
”my również całą istotą swoją wzdychamy”: Drugim świadectwem potwierdzającym chrześcijańskie przeznaczenie jest nadzieja, jaką w związku z tym żywią sami chrześcijanie,
”oczekując (...) odkupienia naszego ciała”: Gr. tekst tego wersetu jest przedmiotem dyskusji. Rękopisy P46, D, F, G, 614 i inne pomijają rzeczownik hyiothesian, „przybranie za synów". Chociaż trudno wyjaśnić, w jaki sposób znalazł się on w tekście innych rękopisów, jego pominięcie wydaje się uzasadnione, ponieważ nigdzie indziej Paweł nie mówi o przybraniu za synów w znaczeniu eschatologicznego odkupienia. Chrześcijanin nie jest synem Boga (por. 8,15) przez otrzymanie Ducha. Mając owe „pierwociny", chrześcijanin spogląda w przyszłość, oczekując pełni życia w chwale i nowego ciała. Jeśli jednak zachowamy „przybranie za synów" jako lectio difficilior, wówczas Paweł miałby na myśli tę jego fazę, która nie została jeszcze objawiona.
Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus,
każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Przypowieść o siewcy
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
„Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.
Kto ma uszy, niechaj słucha”.
Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: „Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?”
On im odpowiedział: „Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
«Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie zrozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił».
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę powiadani wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło zobaczyć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.
Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.
Posiane na miejsca skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.
Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.
Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.
Mt 13,1-23
Przypowieść o siewcy (13,1-9). Zob. Mk 4,1-9; Łk 8,4-8.
Rabini często nauczali w przypowieściach, posługiwali się też obrazami w czasie głoszenia kazań, by przekazać główną myśl swojego przesłania. Ta forma nauczania, stosowana przez żydowskich nauczycieli z obszaru Palestyny, w Nowym Testamencie pojawia się jedynie w nauczaniu Jezusa, nie może być zatem uznana za dzieło późniejszego Kościoła, spoza kręgu Palestyny.
Większość mieszkańców cesarstwa rzymskiego stanowili wieśniacy i pasterze bydła. Wykształcona elita zwykle gardziła masami, lecz ilustracje stosowane przez Jezusa świadczą o tym, że bardzo często Jego posługa była kierowana do członków tej grupy społecznej. Chociaż w Galilei było wiele miasteczek i dwa duże miasta (Sefforis i Tyberiada), większość jej mieszkańców stanowiła ludność wiejska.
1-2. Jezus wsiada do łodzi, by uniknąć naporu tłumów; w ten sposób był też lepiej słyszany. Mówca zwracający się do tłumu stojącego na brzegu miał doskonałe warunki akustyczne.
1. ”usiadł nad jeziorem”: Jezus wolał nauczać na wolnym powietrzu niż w akademickiej cieplarni.
2. ”tłumy (...) wielkie”: Napór tłumu musiał być rzeczywiście wielki, by usprawiedliwić tak niecodzienny sposób nauczania i miejsce mówcy, siedzenie w łodzi na wodzie.
3-4. Ziarno wysiewano zwykle (chociaż nie zawsze) przed zaoraniem ziemi. Mógł je więc spotkać jeden z opisanych tutaj losów. Rolnik rozrzucał ziarno ręką (co przypuszczalnie miało tutaj miejsce), lub wysiewał je ze specjalnego podziurawionego wora niesionego przez zwierzę. „Droga" lub „ścieżka" to jedna z wielu dróżek biegnących przez pole.
3. ”siewca”: Przypowieść o siewcy miała przyciągać uwagę rolników.
4. ”na drogę”: Pierwszy z czterech rodzajów gleby, na które padło ziarno. Ponieważ dróg nie można było orać, ziarno leżało na powierzchni, skąd mogło zostać wydziobane przez ptactwo.
5-6. Na znacznym obszarze Palestyny skałę pokrywała jedynie cienka warstwa ziemi. Jeśli siewca uprzednio nie zaorał pola, dopiero po fakcie przekonywał się, że zmarnował ziarno, wysiewając je na taką ziemię.
5. ”miejsca skaliste”: Większa część ziemi w Palestynie jest skalista; wierzchnia warstwa ziemi jest tam zwykle bardzo cienka. Zatem ziarno szybko wschodzi, nie może jednak zapuścić głębiej korzeni.
6. ”przypaliły się”: W gorących promieniach palestyńskiego słońca młode pędy rośliny spaliły się i uschły.
7. Również ciernie były początkowo niewidoczne. Zamiast być wyrwane z korzeniami, mogły zostać wycięte lub wypalone. Z korzeni, które pozostawiono, mogły się ponownie odrodzić i zdusić ziarno.
”padły między ciernie”: Tym razem gleba jest wystarczająco głęboka, pojawiają się jednak inne problemy: rosnące ciernie zagłuszają młode pędy.
8. Trzydziestokrotne, sześćdziesięciokrotne i stukrotne zbiory byłyby na galilejskiej ziemi niebywale obfitym żniwem. Ziemia w Dolinie Jordanu przynosiła zwykle od dziesięciokrotnych do stukrotnych plonów, tak więc stukrotny plon nie musiał być cudownym zbiorem (Rdz 26,12; por. Am 9,13). Jednak na większości obszarów Palestyny zbierano przeciętnie dziesięciokrotne plony (z jednego zasianego ziarna zbierano dziesięć), zatem wszystkie żniwa, o których mówi Jezus, były bardzo dobrymi zbiorami.
”ziemię żyzną”: Kiedy nasiona padną na głęboką, żyzną glebę, przyniosą obfite żniwo, jednak nie wszędzie będzie ono takie samo. Zastanawiające, że nigdzie w greckim tekście przypowieści nie występuje słowo sperma, oznaczające nasienie.
9. Uczniowie uczyli się szczególnie przez uważne słuchanie swoich nauczycieli.
”Kto ma uszy, niechaj słucha”: Ten często powracający refren (11,15; 13,43) zachęca słuchaczy do zastanowienia się nad znaczeniem przypowieści i zastosowaniem płynącej z niej nauki. Słuchacze muszą przyjąć aktywną postawę, jeśli przypowieść ma odnieść skutek. Jej sens zostanie wyjaśniony w ww. 18-23. Przyjmując, że wyjaśnienie przypowieści zostało dopisane później, można domniemywać, że siewcą jest Bóg, Jezus lub jeden z Bożych wysłanników, być może nawet uosobienie Mądrości. Różne rodzaje gleby odpowiadają różnym reakcjom ludzi. Główne przesłanie przypowieści wskazuje, że praca siewcy przeważnie w końcu jest owocna. Miarą sukcesu jest przynoszenie owocu przez tych, którzy przyjęli przesłanie. Przypowieść daje nadzieję i zachętę.
Cel przypowieści (13,10-17). Zob. Mk 4,10-12; Łk 8,9-10.
To, że niektórzy 'uczniowie nie wytrwają, odpowiadało tradycyjnemu schematowi zaczerpniętemu ze *Starego Testamentu. W Starym Testamencie niektóre postaci (np. Saul) odwróciły się od posłuszeństwa Bogu, inne zaś (np. Dawid) wytrwały, pomimo licznych prób.
10. Uczniowie zadawali pytania swojemu nauczycielowi dopóki nie zrozumieli, co miał na myśli.
”Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? ”: Pytanie uczniów dotyczy sposobu, w jaki Jezus zwraca się do tłumów. Jeśli poważnie potraktujemy ww. 1,2, dostrzeżemy, że tłumy mogły usłyszeć przygnębiającą odpowiedź Jezusa. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Marek umieścił tutaj swoją uwagę teologiczną. Mateusz podąża za nim, nie wyjaśniając czy Jezus był sam, gdy zadano to pytanie (por. Mk 4,10).
11-13. Przypowieści miały na celu wyjaśnienie głównej myśli rabina za pomocą ilustracji. Pozbawiona głównej myśli, przypowieść byłaby zwyczajną opowieścią. Rabini mieli czasami nauki tajemne, które mogli zrozumieć jedynie ich najbliżsi uczniowie - nauki te były przekazywane prywatnie. Znaczenie przypowieści Jezusa mogłoby więc zostać zrozumiane jedynie przez tych, którzy będą chcieli stać się członkami wewnętrznego kręgu uczniów.
11. ”tajemnice królestwa”: Mateusz zastępuje lp. mysterion (Ewangelia Marka) lm., osłabiając podział na egzoteryczny i ezoteryczny krąg słuchaczy. Znaczenie słowa „tajemnice" nawiązuje do semickiego raz, występującego w Dn i pismach z Qumran, oznaczającego ukryte plany i wyroki Boże dotyczące historii, szczególnie zaprowadzenia sprawiedliwej władzy przez pokonanie zła.
12. ”Bo kto ma, temu będzie dodane”: Tutaj i w poprzednich wersetach wyrażenia w stronie biernej mają wymowę teologiczną: Bóg doda. Gorzki wydźwięk tych słów nie ma charakteru ekonomicznego (chociaż są one prawdziwe także w tej dziedzinie), lecz duchowy i intelektualny: jeśli w postawie wiary i miłości otworzymy się na objawienie Bożego planu zbawienia, poczynimy szybkie postępy w jego zrozumieniu; jeśli będziemy zamknięci, stracimy szansę.
13. ”że otwartymi oczami nie widzą”: Interpretatorzy toczą zażarty spór dotyczący znaczenia słowa „że": czy oznacza ono, że Jezus chciał, by ludzie nie rozumieli Jego słów, czy też jest stwierdzeniem, iż w większości przypadków taki właśnie był rezultat? Mateusz wyraźnie łagodzi relację Mk, skłaniając się do drugiej interpretacji. Jednak trudniejsza do przyjęcia wersja Markowa ma podstawy w biblijnym języku związanym z predestynacją i wybraniem - podkreślającym, że Bóg sprawuje nad wszystkim ostateczną kontrolę i w końcu odniesie zwycięstwo.
14-15. Ludzie w czasach Jezusa przypominali tych, którzy żyli w czasach Izajasza - słyszeli słowa, lecz nie potrafili ich zrozumieć i nawrócić się (Iz 6,9-10).
Mateusz cytuje pełny tekst Iz 6,9-10; nawiązał do niego już wcześniej w w. 13, by czytelnik zauważył pozytywną intencję zbawienia, wyrażoną wprost w ostatniej części fragmentu („abym ich uzdrowił").
16-17. Niektóre teksty żydowskie opisują, jak sprawiedliwi Starego Testamentu z utęsknieniem czekali na nadejście ery mesjańskiej z jej odkupieniem i pełniejszym objawieniem Boga. Wypowiadanie się na czyjś temat (tutaj na temat Jezusa) przez błogosławienie innych (tych, którzy Go ujrzeli, w przeciwieństwie do niewidomych z Mt 13,15) było dopuszczalną techniką retoryczną stosowaną w tamtych czasach.
16. ”szczęśliwe oczy wasze”: Mateusz dodaje odpowiednie błogosławieństwo zaczerpnięte z Q (Łk 10,23-24), zastępując „królów" zwykłymi ludźmi (temat sprawiedliwości to jeden z wielkich tematów Mt). Błogosławieństwo podkreśla uprzywilejowaną rolę uczniów jako naocznych świadków.
Wyjaśnienie przypowieści o siewcy (13,18-23)
Zob. Mk 4,13-20; Łk 8,11-15. Mimo zmian wprowadzonych na początku i na końcu fragmentu, Mateusz trzyma się wiernie narracji Mk; jednak całościowe ujęcie tekstu prowadzi do pogłębienia znaczenia.
Ludzie pozostający na zewnątrz postanowili już, co uczynią ze słowem, gdy do nich dotrze. Rabini powiadali czasami, że człowieka pochłania albo ogień gorliwości dla Prawa, albo troski tego świata (w. 22).
19. ”słowa”: Słowa „o królestwie"; niemożność ich przyjęcia wynika z błędnego zrozumienia, nie zaś z błędnego słuchania.
”Zły”: Niejasny sposób określenia szatana; siedliskiem błędu jest „serce".
23. ”rozumie”: Mateusz ponownie wymienia zrozumienie jako cechę dobrego ucznia, oprócz „wydawania plonu". W w. 21 przyczyną niepowodzenia jest „ucisk lub prześladowanie z powodu słowa"; w w. 22 „ułuda bogactwa". Obydwie przyczyny zostały zaczerpnięte z Mk. Całość zawiera podobne nauczanie jak w 4,11. Tylko ten, kto kocha Boga z całego serca, duszy (jest gotów ponieść męczeńską śmierć z powodu prześladowań) i mocy (majątek) (Pwt 6,5) może w pełni przyjąć jego słowo. Niepowodzenie jest wynikiem pustki w sercu, duszy lub braku mocy (Gerhardsson). Wszystko koncentruje się wokół czystej miłości Boga, stanowiącej drogę otrzymania i zrozumienia słowa o królestwie. Na temat żydowskich paraleli zob. 2 Ezd 8,41-44.
Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |