Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jest to fragment książki Biblia a nauka. Czy nauka sprzeciwia się Biblii? :. , który zamieszczamy dzięki uprzejmości i zgodzie Wydawnictwa WAM.
Biblijne przedstawienie historii nie rości sobie pretensji do stanowienia podręcznika historii w ściśle naukowym tego słowa znaczeniu. Jeżeli więc ktoś chciałby taki wzorzec przykładać do historycznych wypowiedzi Biblii, nie może być zadowolony. Jednak tak konsekwentne powracanie do myślenia historycznego i zajmowanie się dziejami, charakterystyczne dla przekazu biblijnego, ma swoje znaczenie.
Wiemy już, że zasadniczym rysem biblijnego obrazu Boga jest ukazanie Go jako Zbawiciela, a przywiązanie Biblii do myślenia historycznego i układanie opowiadania o Bożych interwencjach zbawczych w porządku chronologicznym jest konsekwencją tego, że według Biblii zbawienie dokonuje się w historii i poprzez historię.
Biblia ukazuje Boga, który swoimi zbawczymi interwencjami wkracza w historię człowieka. Dzieła Boże nie dokonują się w jakiejś nieokreślonej przeszłości, jak dzieje się to w opowiadaniach mitycznych, ale mają swoje miejsce w określonym czasie, w czasie historycznym. Niezwykle ważne dzieła Boga dokonały się, gdy Izrael wychodził z Egiptu. Konkretny, określony czas ludzkich dziejów jest równocześnie miejscem dzieł Bożych.
W ten sam sposób przedstawione są także inne dzieła Boga. Zawsze zmierzają one do zbawienia człowieka, to znaczy przygarnięcia go przez Boga i zawsze w jakimś określonym momencie na osi czasu Bóg spotyka się z tym człowiekiem. Nie zawsze działanie Boga sprzyja doczesnym pragnieniom ludzi, często Bóg pragnie niewiernego człowieka karami doprowadzić do nawrócenia, aby, odrzuciwszy grzech, mógł wejść we wspólnotę z Bogiem. Te natomiast karzące interwencje, których ostatecznym celem jest jednak zbawienie, także umieszczone są w opowiadaniu biblijnym w kontekście historycznym. Bardzo wymownym przykładem takiej interwencji Boga jest inwazja Babilończyków, której epilogiem było zdobycie Jerozolimy, zburzenie jej i uprowadzenie ludzi do niewoli babilońskiej.
Bóg działa w historii, to znaczy wkracza w ramy historii człowieka. Stąd historia jest tłem, na którym dokonują się dzieła Boże. Na tym jednak nie kończy się jeszcze rola historii w ujęciu biblijnym. Jest ona nie tylko tłem Bożego działania, ale działanie to dokonuje się poprzez historię, to znaczy Bóg wykorzystuje historyczne wydarzenia, aby przez nie osiągnąć swoje zbawcze cele.
Bóg, pragnąc wyprowadzić Izraelitów z Egiptu, z domu niewoli, posłużył się kataklizmami, jakie nawiedziły Egipt i pozwoliły Izraelitom na ucieczkę. W Piśmie Świętym kataklizmy te, które nazywamy plagami, przedstawione są jako bezpośrednie dzieła Boga. W kontekście natomiast historycznym możemy odczytać je jako konsekwencje wielkiego wybuchu wulkanu, który miał miejsce na Morzu Egejskim. Skutki tego kataklizmu dały się odczuć także w Egipcie, w którym spowodowały rozluźnienie dyscypliny administracyjnej, co zostało wykorzystane przez Izraelitów.
Na tym przykładzie doskonale widzimy, że biblijne przedstawienie historii jest bardzo specyficzne. Autorów nie interesują naturalne przyczyny zjawisk, nie wspominają nigdzie o wybuchu egejskiego wulkanu. Oni notują zjawiska, przypisując je bezpośrednio Bogu i w ten sposób wykazują, że Bóg działa poprzez historię.
Podobnie jest w innych wypadkach. Gdy w szeregach asyryjskich wojsk Sancheryba oblegających Jerozolimę wybuchła epidemia i zmusiła króla do odstąpienia od oblężenia, Pismo Święte stwierdza, że Bóg posłał anioła, który pobił nieprzyjaciół, gdyż bluźnili oni imieniu Jahwe, a judzki król Ezechiasz całą swoją ufność złożył w Bogu. Kiedy zaś niewierny naród, wbrew napomnieniom proroków, trwa w swoich grzechach, sam Bóg sprowadza wojska babilońskie pod wodzą Nabuchodonozora i posługując się nimi, doprowadza do zdobycia Jerozolimy. Naród będzie musiał przejść bolesną lekcję, ale nie zostanie zupełnie starty. Pod koniec niewoli Bóg powoła perskiego króla Cyrusa, aby pokonał Babilończyków, a wygnańcom z Judei pozwolił powrócić i odbudować świątynię Jahwe.
Wszystkie te treści biblijne, które wydobywamy w naszych rozważaniach, związane są z historią. Dotyczą wydarzeń, które miały miejsce w historii starożytnego świata, ale zostały opowiedziane w Biblii przede wszystkim dlatego, żeby ukazać sprawy religijne, wielkie dzieła Boże. Biblia zatem nawiązuje do historii, ale czyni to w sobie właściwy sposób. Wydarzenia historyczne otrzymują specyficzną interpretację, która ukazuje, że są one nośnikami Bożego działania. Tę interpretację nazywamy prorocką, gdyż istotą charyzmatu prorockiego jest odczytywanie znaków czasu, czyli dostrzeganie w dokonujących się wydarzeniach działania Bożego i wyjaśnianie ich w ten sposób.
Biblia zatem w bardzo szerokim zakresie nawiązuje do historii, ale stanowi jej prorocką interpretację. Nie otrzymujemy więc ani samego zbioru świadectw historycznych, ani naukowego wykładu historii. Jedno i drugie da się jakoś wyczytać z opisów biblijnych, ale nie o to w nich chodzi. Biblia jest historią, ale historią zbawienia. Prorocka bowiem interpretacja historii czyni z niej historię zbawienia, to znaczy świadectwo Bożego działania w historii i poprzez historię. To świadectwo jest przede wszystkim księgą religijną, jest spisane dla naszego pouczenia religijnego - pouczenia o zbawieniu, które także dotyczy każdego człowieka i do każdego dochodzi w jego własnej historii. Historia zbawienia nie jest zakończona. Biblia przedstawia wiele jej epizodów, z których każdy czytelnik powinien najpierw poznać Boga Zbawiciela, a następnie nauczyć się odnaleźć zbawienie, które nadal przychodzi do ludzi w ich historii i poprzez ich historię.
Takie ujęcie historii, jakie znajduje się w Biblii, różni się od tego, które jest właściwe historii jako nauce. Kiedy więc formułowano metodologiczne zasady tej nauki, doszło do nieporozumień w odniesieniu do przekazu biblijnego. W końcu jednak zwyciężyła prawda, jaka zawarta jest w orędziu biblijnym - nie prawda w znaczeniu historycznej metodologii, ale prawda o zbawieniu. Tę prawdę zatem będziemy starali się wydobywać z biblijnego przekazu, a jeżeli okaże się, że Biblia może także w dużym stopniu opowiedzieć nam o dziejach starożytnego świata, będziemy z tego również korzystać z wdzięcznością. Prorocka interpretacja historii daje jej specyficzne rozumienie, ale nie odbiera wartości dokumentacyjnych, choć nie stanowią one celu same w sobie. Warto może zaznaczyć, że obecnie w Izraelu Stary Testament jest traktowany jako świadectwo narodowej historii, które przyjmują wszyscy, nie tylko ortodoksyjni Żydzi. Dlaczego więc Bóg ukazany w historii tak często drażni tych, którzy uważają się za budowniczych postępowej Europy?
NARASTANIE KONFLIKTU
Biblia zawiera bardzo dużo opowiadań o charakterze historycznym, wiele zagadnień przedstawia na sposób historyczny i w znacznym stopniu nawiązuje do historii starożytnego Bliskiego Wschodu. Jednak właściwe Biblii ujęcie historii nie odpowiada wymaganiom metodologicznym, jakie w czasach nowożytnych stawia się wiedzy historycznej. Dlatego pomiędzy naukami historycznymi a Biblią pojawiły się sprzeczności, podobnie jak miało to miejsce pomiędzy Biblią a naukami przyrodniczymi.
Tak jak w tamtym przypadku, i tu przede wszystkim zaistniało wielkie nieporozumienie, z którego często korzystali ludzie wrogo nastawieni do religii i doprowadzili do niepotrzebnych i szkodliwych sporów.
Dziś również w tej dziedzinie nie ma podstaw do prowadzenia wojny, a odpowiednie rozróżnienie poziomów poznania religijnego i naukowego pozwala obu obrazom nie tylko współistnieć, ale wzajemnie na siebie oddziaływać. Poznanie Biblii korzysta z coraz lepszej znajomości realiów historycznych, które opracowuje poznawczo historia jako nauka. Biblia natomiast, choć pisana nie jako źródło ściśle historyczne, de facto w dużej mierze za takie źródło może służyć naukom historycznym, jeżeli potrafią z Biblii właściwie korzystać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |