Kapłaństwo w Starym Testamencie

Jest to fragment książki Instytucje Starego Testamentu Wydawnictwa Pallotinum

b) Urim i Tummim. To były święte losy. Etymologia i znaczenie tych słów są niepewne i przypuszczenia współczesnych egzegetów nie są wiele lepsze od arbitralnych tłumaczeń starożytnych wersji. Wyrazy musiały zostać zapożyczo­ne, jak i sama rzecz, od cywilizacji przedizraelskiej Kanaanu, a forma liczby mnogiej jest w rzeczywistości liczbą pojedynczą, która zachowała pierwotną mimację.
Nie wiadomo również, jak te przedmioty naprawdę wyglądały. Myślano więc o małych kamykach czy o kostkach, jeszcze częściej o krótkich patykach (por. Oz 4,12 ?), które wyciągało się z kieszeni efodu. Wskazywano również na praktykę istiqsam u starożytnych Arabów, to znaczy wróżenie za pomocą patyków czy strzał, tak jak to czynił król Babilonii w Ez 21,26-27. Jednakże z terminu użytego przez Proroka wynika, że zabieg jest wykonywany przez wróżbitów, qesamim, i być może nie miał nic wspólnego z Urim i Tummim kapłanów.
Według Lb 27,21 te losy są powierzone kapłanowi Eleazarowi, a według Pwt 33,8 - pokoleniu Lewiego. Jak taką wyrocznię uzyskiwano, pokazuje opowiadanie 1Sm 14,41-42, poprawione według wersji greckiej: „Wtedy Saul powiedział: «Jeśli ja jestem winien, czy mój syn Jonatan, niech Jahwe, Bóg Izraela, da Urim; jeśli winien jest lud Izraela, niech da Tummim». Wskazani zostali Saul i Jonatan, a lud został oczyszczony. Saul powiedział: «Rzućcie los między mną i Jonatanem!» i wskazany został Jonatan". Udział kapłana jest poświadczony przez w. 36. Tekst nie dowodzi, że Tummim było losem korzystnym, a Urim losem niekorzystnym, lecz przeciwnie, wskazuje, że losy mają wartość umowną, która jest ustalana za każdym razem (a zatem radzi, by nie dociekać znaczenia poszczególnych wyrazów oznaczających losy). Wyrocznia daje rozstrzygnięcie w ten sposób, że wystawia jeden z losów. Jest to więc odpowiedź przez „tak" i „nie", która postępuje przez eliminację i stopniowe uściślenie (por. także 1Sm 23,9-12). To mogło trwać długo: w 1Sm 14,18-19, poprawionym według wersji greckiej, Saul chce się dowiedzieć, czy ma zaatakować obóz filistyński. Kiedy konsultacja z Jahwe przez efod się przedłuża, Saul, widząc, jak narasta poruszenie w obozie nieprzyjacielskim, mówi do kapłana: „Cofnij rękę!" W ten sposób przerywa on konsultację i przystępuje do akcji. Zdarzało się również, że wyrocznia odmawiała od­powiedzi (1Sm 14,37; 28,6), przypuszczalnie, kiedy nic nie wychodziło z kieszeni albo kiedy oba losy wychodziły razem.

c) Zanikanie roli wróżbiarskiej kapłanów. Ostatnie świadectwa historyczne o posługiwaniu się efodem oraz Urim i Tummim dla zyskania wyroczni pochodzą z czasów Dawida. Jeśli tekst Prz 16,33, który wyżej cytowaliśmy, odnosi się do efodu, to mielibyśmy świadectwo jego użycia w nieco późniejszym okresie. Dalej Oz 3,4 zdaje się wskazywać, że w Królestwie Północnym posługiwano się efodem aż do upadku Samarii, ale efod jest tutaj złączony z terafim i massebot, to znaczy z praktykami napiętnowanymi. W każdym razie Achab i Joram, królowie izraelscy, i współcześni im królowie judzcy (1Krl 20,13-14; 22,6; 2 Krl 3,11) radzą się Jahwe przez proroków w takich okolicznościach, w jakich Saul i Dawid radzili się za pomocą efodu. Za Jozjasza sam przywódca kapłaństwa jerozolimskiego udaje się po wyrocznię do prorokini Chuldy (2 Krl 22,14; por. jeszcze Jr 21,1-2 za Sedecjasza). Jeśli opis efodu i pektorału arcykapłana w Wj 28,6-30 pochodzi w podstawowej warstwie z końcowego okresu monarchii, to przedmioty te nie były już instrumentem do wydawania wyroczni, a Urim i Tummim zostały tu tylko wspomniane, ale bez opisania, jak to się dzieje w przypadku innych drobiazgowo opisanych szczegółów stroju arcykapłańskiego; ta wzmianka tchnie jakimś archaizmem, i wszystko wskazuje, że już nie wiedziano, co to naprawdę było. W ostatniej redakcji tego fragmentu widoczna jest ewolucja: na efodzie i na pektorale są umocowane kosztowne kamienie z wypisanymi imionami pokoleń izraelskich, a ich rola sprowadza się do przypominania Jahwe o Jego wybranym narodzie (Wj 28,12 i 29).
Według Ezd 2,63 = Ne 7,65 po powrocie z Wygnania nie było kapłana, który by umiał się posługiwać Urim i Tummim. To samo jest widoczne w tradycji żydowskiej, która stwierdza w kilku miejscach, że w Drugiej Świątyni nie było Urim i Tummim; co więcej, Talmud (Sota 48a) mówi, że Urim i Tummim nie było już po śmierci starszych proroków, tzn. Samuela, Dawida i Salomona. Jest możliwe, że aż do zburzenia Świątyni kapłani przekazywali wiernym, przychodzącym z ofiarami i prośbami o jakieś łaski, wyrocznie w imieniu Jahwe, jednak bez używania instrumentów wróżbiarskich. Zdają się na to wskazywać niektóre psalmy i ustępy Drugiego Izajasza. Ale to jest zupełnie co innego niż efod z Urim i Tummim.

5. Kapłan i nauczanie

W błogosławieństwie nad Lewim w Pwt 33,10 zlecono lewitom podwójną funkcję: posługiwanie się Urim i Tummim oraz nauczanie ludu: „Niech uczą Jakuba Twoich decyzji (miszpatim), i Izraela - Twoich pouczeń (torot, czytaj w liczbie mnogiej)". Tora należy do kapłana jak sąd do króla, rada do mędrca, wizja i słowo do proroka. Trzy teksty mówią o tym wyraźnie: „Jego książęta sądzą za podarki, jego kapłani nauczają za zapłatą, jego prorocy przepowia­dają za pieniądze" (Mi 3,11); „Bo nie zabraknie kapłanowi tory, mędrcowi rady, a prorokowi słowa" (Jr 18,18); „Będą się domagać wizji od proroka, kapłanowi zabraknie tory, a starszym rady" (Ez 7,26).
Próbowano wyprowadzać słowo torah od czasownika jarah (rzucać, mio­tać), wyjątkowo „rzucać losy" w Joz 18,6. Na tej drodze związano tę funkcję z funkcją wypowiadania przez kapłanów wyroczni i przywoływano jako analogię asyryjskie tertu, które oznacza wyrocznię. Ale użycie słowa i czasow­niki, które mu towarzyszą, pokazują raczej, że torah pochodzi od rdzenia jrh, często używanego w formie przyczynowej w znaczeniu „wskazywać, nauczać". Tora więc jest właściwie jakąś instrukcją i obiegowe tłumaczenie przez „prawo" należy uznać za niedoskonałe.
To „prawo" zostało przez Boga powierzone kapłanom (Pwt 31,9.26), albowiem ono od Boga pochodzi: według Pwt 33,10 kapłani mają nauczać Izraela torot Jahwe (por. Oz 4,6), a kapłan, który naucza, jest „wysłańcem Jahwe Sabaot" (Ml 2,7). To nauczanie było naturalnie sprawowane w sanktuarium, z którym kapłan był związany, i dokąd przychodzono w pielgrzymkach, dokąd przynoszono ofiary, czy po prostu zwracano się o radę do kapłana. Konsekwent­nie aż do czasu Wygnania torah pozostanie w obrębie Świątyni i takie teksty jak Iz 2,3 = Mi 4,2; Pwt 31,10-11 opierają się na bardzo starożytnym zwyczaju.
Pierwotnie torah była jakąś krótką instrukcją na jakiś szczegółowy temat, jakąś regułą praktycznego postępowania, szczególnie gdy chodzi o dopełnienie spraw kultowych, w których kapłan był specjalistą; do niego należy określić, co jest święte, a co nie jest święte, co jest czyste, a co jest nieczyste, i o tym pouczać wiernych (Kpł 10,10-11; Ez 22,26; 44,23). Po powrocie z Wygnania prorok Aggeusz zwraca się do kapłanów po instrukcję (torah) w sprawie zaciągania czystości i nieczystości (Ag 2,11-13); kiedy indziej stawia się kapłanom pytanie o stosowność jakiegoś postu (Za 7,3).
Byłoby jednak nadużyciem zacieśniać funkcję nauczycielską kapłanów do takiej kazuistyki. Jakkolwiek to było na początku, takie teksty jak Oz 4,6; Jr 2,8 pokazują, że kompetencja kapłanów rozciągała się poza przepisy ściśle kultowe. W miarę jak torah kapłańska stawała się Torą, Prawem, zbiorem przepisów, które regulowały odniesienie człowieka do Boga, i jak kapłani byli uważani za jej interpretatorów, w miarę jak coraz bardziej podkreślano troskę o należną dyspozycję wewnętrzną, aby kult był miły Bogu, kapłani stawali się mistrzami moralności i religii. Prorocy pełnili tę samą rolę, ale w odmienny sposób: prorok był mężem słowa, dabar, wysłannikiem Boga, którego Bóg bezpośrednio natchnął, aby w określonych okolicznościach powiedział kon­kretne słowo, był narzędziem jakiegoś aktualnego objawienia Bożego, podczas gdy kapłan był człowiekiem Tory, depozytariuszem i interpretatorem pewnej wiedzy, da'at, która bez wątpienia pochodziła od Boga, ale w jakimś dawnym objawieniu, przekazywanym ludzkimi kanałami tradycji i praktyki.
Począwszy od Wygnania nauczanie Tory przestaje być wyłączną domeną kapłanów. Lewici, odsunięci od czynności ściśle kapłańskich, stali się kaz­nodziejami i katechetami ludu i w końcu nauczanie będzie wykonywane poza kultem, w synagogach, a ponad kastę kapłańską wybije się klasa pisarzy i doktorów Prawa, otwarta dla laików.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama