Jest to fragment książki Biblia i religie:. Wydawnictwa WAM
Wobec dramatyzmu zaistniałej sytuacji tekst zaprasza do gorliwszej modlitwy, do której zostają wezwani w sposób szczególny lewici. Właśnie ze względu na ową szczególną funkcję są oni przedstawiani jako „strażnicy", których zadaniem jest uzyskanie, zarówno dla ludu, jak i dla miasta, zbawczej interwencji Pana, a wraz z nią wyzwolenia od wszelkich nieprzyjaciół. Jednakże wraz z modlitwą pojawia się konieczność znalezienia właściwych odpowiedzi.
Pierwsza próba w tym kierunku polega na tym, co za pomocą wyrażenia technicznego określa się jako proroctwo eschatologiczne[26]. Chodzi tu o wypowiedzi prorockie (przeważnie włączone do zbiorów proroków w wiekach VIII-V), w których nie spotyka się już głoszenia bliskiego zbawienia, ponieważ właśnie z tego powodu nikt nie uważał za możliwe przepowiadanie bliskiego zbawienia. Niemniej jednak nie zanika pewność zbawienia (a podobne przesłanie okazywało się podstawowym w czasach trudności i kryzysu), nawet jeśli to się dokona w dalekiej przyszłości albo, mówiąc dokładniej, w „dniu ostatecznym"[27]. Tak więc sam Bóg zapoczątkuje etap ostateczny, „ostatni" w historii ludzkiej, mający trwać wiecznie. Jerozolima nie tylko zostanie ocalona przez JHWH, ale stanie się celem pielgrzymki wszystkich ludów. W taki oto sposób cała ludzkość, udająca się do świątyni Pańskiej, by otrzymać Słowo Bożego objawienia (Tora), przebędzie drogi solidarności i pokoju (por. Iz 2, 2-4).
Jeśli proroctwo eschatologiczne stworzyło nowe możliwości wyrazu językowego dla symbolicznego wyrażenia nadziei, to jednocześnie objawiło ono swój ą rzeczy wista niewystarczalność w przezwyciężaniu trudności, w jakich znalazła się wiara Izraela. Kiedy pod wpływem tradycji mądrościowej Izrael dochodzi do zrozumienia, że jest niemożliwe, by spełniły się te obietnice, które nigdy nie urzeczywistniły się w przeszłości („nic nowego pod słońcem"!), owo zrozumienie uzmysławia, iż również zbawienie głoszone przez proroków eschatologicznych, chociaż projektowane w odległą przyszłość, zawsze jednak pozostawało wielkością ponadhistoryczną i jako takie nie dostarczało silniejszych gwarancji spełnienia niż w przypadku innych obietnic.
Tak więc proroctwo eschatologiczne nie mogło być rozwiązaniem ostatecznym problemu, który epokowy kryzys czynił coraz ostrzejszym. W każdym razie, mówiąc zwięźle, owo proroctwo nie znikło całkowicie. Z bogactwem swego metaforycznego języka, pełnego nadziei, z łatwością zostało zinterpretowane jako słowo, które choć podkreśla znaczenie zbawcze Jerozolimy i jej świątyni, mogło jednak zostać potraktowane jako symboliczna zapowiedź zmartwychwstania. Wszak nim doszło do wyznania wiary w zmartwychwstanie, przekonanie tych grup, dla których nawet proroctwo eschatologiczne nie stanowiło właściwej odpowiedzi na istniejący kryzys, stanowiło ostateczny bodziec do bardziej wytężonej refleksji i poszukiwania. Właśnie w tym wysiłku objawia się zaskakująca moc nadziei, która złączyła się z główną treścią duchowości 'anawim i umożliwiła przejście do wielkich odpowiedzi apokaliptyki: zmartwychwstania umarłych.
3. Wiara w zmartwychwstanie
Wobec trudności, w jakich znalazła się wiara Izraela, nie tylko na poziomie nadziei - która wydawała się szlakiem coraz trudniejszym do pokonania, coraz mniej realistycznym - ale również na poziomie refleksji mądrościowej, lud JHWH potrafił dorosnąć do pewnych decydujących i zasadniczych postaw.
Pierwsza z tych postaw wyraża się w pewności, że prorockie słowa obietnicy nie są wyrazem ludzkich złudzeń, lecz autentycznym Słowem JHWH. Taka postawa zostaje potwierdzona w sposób nader wyrazisty przez uformowanie się pięciu ksiąg kanonicznych Tory. Istotnie, Tora jest wyrazem wiary Izraela, dzięki której lud żyje w świadomości, że otrzymał objawienie Boże oświecające jego egzystencję, i kieruje jaku przyszłości pełnej życia: przyszłości obietnicy.
W rym kontekście szczególnie znamienny jest bez wątpienia fakt, że sama Tora nie została ukształtowana jako narracja o wielkiej pamięci historycznej. Lecz wiara w JHWH jako Boga stworzenia i wyjścia okazuje się zasadniczo nakierowana na podtrzymanie obietnicy, której Tora jest nośnikiem. W samej rzeczy Tora, jeśli opierać się na jej wnioskach, kieruje wierzącego ku nowemu Mojżeszowi, który jeszcze nie przyszedł (por. Pwt 34, 10-12), ale który z całą pewnością pojawi się zgodnie z Bożą obietnicą (por. Pwt 18, 15). Wyrazistym świadectwem żywotności tej postawy jest właśnie proroctwo eschatologiczne. Jak to już widzieliśmy, przenosi ono zbawienie w przyszłość „dnia ostatecznego" właśnie dlatego, iż opiera się na obietnicach prorockich, które były przechowywane w tradycji Izraela i zostały uznane za takie również mimo trudności towarzyszących ówczesnej refleksji teologicznej.
Druga postawa jest wynikiem niewzruszonej wiary w wypełnienie Bożych obietnic i konsekwencją postawy poprzedniej, rozumianej w świetle wierności JHWH, która - jak to zostało pokazane - jawi się jako główna cecha wiary Izraela. Jeśli obietnice są Słowem JHWH, to spełnią się na pewno właśnie dlatego, że pochodzą od Boga (por. Iz 55, 10-12a).
Te dwie postawy stanowią bezpośrednie przesłanki dla powstania wiary w zmartwychwstanie. Proroctwo eschatologiczne, jak to pokazaliśmy, wyodrębniło dwie epoki: epokę obecnych „ucisków", będącą skutkiem grzechu i bałwochwalstwa, ale mającąprzeminąć, i fazę czasu „zbawienia", która zapoczątkuje epokę „ostatnią" (eschaton!) historii ludzkiej. Odpowiedź eschatologiczna okazała się niedoskonała dla tych, którzy byli bardziej wrażliwi na refleksję i na osiągnięcia tradycji mądrościowej. Niemniej jednak przyczyniła się ona do wykształcenia pojęciowego obrazu dwu „epok", a nawet dwu „światów". W samej rzeczy, kiedy pod wpływem tradycji mądrościowej zdano sobie sprawę, że Boże obietnice nie mogły zostać w pełni zrealizowane w ramach historii i jednocześnie wyznano, w perspektywie wiary, że obietnice były słowem JHWH, Boga wiernego, wówczas zrozumiano, iż celem utrzymania obu tych aspektów konieczne okazało się uznanie, że obietnice Boże zostaną spełnione w sposób całkowity i ostateczny nie w tym świecie (hāʻôlām hazzeh), ale w świecie „innym" niż ten, innymi słowy, w „świecie, który ma przyjść" (hāʻôlām habbâʼ).
W tej perspektywie, która zaczyna się wyraźnie kształtować w naszej analizie Pisma, wiara w zmartwychwstanie rozwinęła się zasadniczo wychodząc od wymogu, wpisanego w samą wiarę, głoszenia całkowitego spełnienia obietnic. Uznanie wierności JHWH stało się siłą, która doprowadziła do przekonania, iż urzeczywistnienie obietnic Bożych dokona się w pełni w świecie przyszłym. Ów świat oczywiście znajduje się w przyszłości przekraczającej ten świat, i właśnie dlatego jest określony jako świat, który przyjdzie albo który musi przyjść - hāʻôlām habbâʼ [28].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |