Jezus nie jeździł autobusem

Czołganie się pod drutem kolczastym, przedzieranie się przez kłujące rośliny, przechodzenie przez płot zagradzający drogę. I niemal żywego ducha na szlaku...

Znaleziony przypadkiem w internecie opis przejścia Szlakiem Jezusa przypominał raczej obóz survivalowy, a nie pielgrzymkę, i wcale nie był zachęcający. A jednak wyruszyłam na 65-kilometrowy pieszy szlak z Nazaretu do Kafarnaum. Razem z mamą. Przez pięć dni miałyśmy chodzić drogami, po których mógł kroczyć Jezus: „Gdy [Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego” (Mt 4,12-13).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama