Czy warto zajmować się pismami niekanonicznymi? Owoc wieloletnich badań ks. Marka Starowieyskiego daje twierdzącą odpowiedź.
Czym byłoby chrześcijaństwo bez swoich apokryfów? Weszły one do kultury europejskiej drogami tak różnorodnymi jak nierzadko karmiąca się nimi literatura pobożnościowa, a także malarstwo, legenda i zwyczaj ludowy. Współcześnie zarzuca się apokryfom nieortodoksyjność. Trochę na wyrost, dodajmy. Nie we wszystkich utworach prezentowana teologia jest dotknięta herezją, choć na ogół pisma niekanoniczne prezentują archaiczny poziom rozwoju teologii. Pozostają jednak kopalnią wiedzy o świecie pierwszych chrześcijan, ich wyobrażeniach otaczającej rzeczywistości, poziomie wiedzy, lękach i nadziejach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |