Wydarzenia poprzedzające powtórne przyjście Pana Jezusa opisuje autor Listów św. Pawła do Tesaloniczan.
Zanik działania mocy powstrzymującej
Do 2 Tes 2,5 myśl Autora jest w zasadzie jasna, ale od tego miejsca zaczynają się trudności. Szczególnie chodzi o znaczenie dwukrotnie użytego greckiego terminu: katechon (który powstrzymuje) (w.7). Trudno jest stwierdzić, czy chodzi o rzecz lub o osobę. Tożsamość owej mocy powstrzymującej od wieków pozostaje przedmiotem domysłów, gdyż w obydwu wypadkach imiesłów występuje bez dopełnienia. Kto więc lub co konkretnie powstrzymuje potęgę zła? Dodatkową trudność stanowi to, że Apostoł utrzymuje, iż potęga zła już działa, ale niegodziwiec jest czasowo powstrzymywany. Nie odnosi się do faktu, iż niegodziwiec objawi się w odpowiednim czasie, ale do tego, iż nie objawił się jeszcze obecnie i że wciąż pozostaje ukryty.
W księgach Starego Testamentu, zwłaszcza historycznych, czas (kairos) określa interwencje zbawcze Boga w historii. Bóg wybiera chwile, w czasie których dokona się zbawienie. Człowiek musi jedynie przyjąć Jego zbawczą propozycję. Autorzy literatury prorockiej, mądrościowej i apokaliptyczno-judaistycznej mają więc świadomość, że czas osiągnie pełnię; historia się wypełni. Słowem czas określa się zatem to, co nastąpi w przyszłości i nadaje się mu zabarwienie eschatologiczne (Jr 6,15; 10,15). Starotestamentalna koncepcja czasu odbiła się w Nowym Testamencie, gdzie słowo czas (kairos) występuje około 85 razy, a u Pawła 30 razy. Apostoł, podobnie jak inni autorzy biblijni Starego i Nowego Testamentu, nie interesuje się spekulacjami filozoficznymi na temat czasu, ale jego znaczeniem w historii zbawienia. Elementem nowym jest myśl, że wraz z przyjściem Jezusa zaczął się czas szczególny, który zakończy się paruzją. Zaczęła się nowa era. Jest to czas sprawiedliwości-zbawienia (Rz 3,26; 2 Kor 6,2). Dla wierzących jest to okres dokonania fundamentalnych wyborów: wewnętrznego przylgnięcia do orędzia zbawczego; życia według wiary (por. Rz 5,11; 12,1; 13,11; 1 Tes 1, 9-10). Ale czas Kościoła jest przygotowaniem na kairos w sensie ścisłym, czyli na chwalebne przyjście Chrystusa, przez modlitwę, czuwanie i działalność apostolską. W tym wypadku słowo czas (kairos) nabiera znaczenia wyraźnie chrystologicznego, jako czas przyjścia Chrystusa w paruzji. Odnosi się do jednej rzeczywistości, a mianowicie do czasu poprzedzającego dzień Pański, czyli określa chwalebne przyjście Chrystusa oraz związane z nim wydarzenia. Apostoł nie opiera się w tym wypadku jedynie na tradycji prorockiej i apokaliptyczno-judaistycznej, ale odwołuje się przede wszystkim do wypowiedzi Jezusa (por. Dz 1,7). Kontekst wskazuje zatem, że słowo czas występuje tutaj w znaczeniu eschatologicznym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |