Wiedział więcej
Józef Wolny/Agencja GN

Wiedział więcej

Brak komentarzy: 0

ks. Tomasz Horak

GOSC.PL

publikacja 18.02.2011 12:26

z cyklu "Perełki Słowa"

Pan uczynił upartym serce faraona, króla egipskiego, który urządził pościg za Izraelitami. Ci jednak wyszli z podniesioną ręką... Izraelici podnieśli oczy, a ujrzawszy, że Egipcjanie ciągną za nimi, ogromnie się przerazili i podnieśli głośne wołanie do Pana (Wj 14,8.10).

Kilka zdań, a spoza nich przeziera nieprawdopodobna historia. Wielka rzesza niewolników za wymuszoną zgodą faraona wychodzi z Egiptu. Już samo to w głowie się nie mieści. Jakiż władca przy zdrowych zmysłach może pozwolić na coś takiego. A jednak wyszli. Co sparaliżowało zwykle sprawną władzę Egiptu? Jakaś niewytłumaczalna naturalnymi przyczynami masowa śmierć wielu ludzi. Jednak faraon szybko odzyskał zdolność decydowania. Wiele setek bojowych rydwanów ruszyło w pościg. Różnica szybkości uciekających i goniących była wielka. Uciekający nie mieli szans. Tym bardziej że ich Wódz wybrał drogę ryzykowną, ku rozlewiskom kończącego się tu morza. Egipcjanie osaczyli ich jak w pułapce. Zostało jedno: przerażenie i lament. Do Boga. Bo do nikogo z ludzi wołać nie było sensu. Kto był Wodzem? Mojżesz – odpowie historyk. Bóg – odpowiadają Izraelici. Mogli liczyć tylko na cud. Bo jak inaczej nazwać gwałtowny wicher spychający wody słonych rozlewisk, tak że uciekający mogli pod osłoną nocy uciec z pułapki? Okazało się, że rozumowanie w kategoriach ludzkiego ryzyka jest zbyt ciasne. Czy Mojżesz tylko zaryzykował, czy Mojżesz wiedział więcej? Po wiekach ktoś powie, że „wytrwał, jakby widział Niewidzialnego”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama