W Biblii napisane jest wprost „Nie ma Boga”. Naprawdę, można sprawdzić. Mądry katolik przytaknie i powie „Tak, ale jak mówi Psalm 53, tak twierdzi tylko głupi w swoim sercu”. Mądry katolik chodzi do Warmińskiej Szkoły Biblijnej.
Po prostu życie
Dla Marcina Kwiatkowskiego to nie pierwsza taka „nauka czytania”. – Od dłuższego czasu jestem związany z parafią św. Franciszka z Asyżu w Kortowie. Dwa lata temu wspólnie z innymi osobami podjęliśmy inicjatywę cotygodniowych spotkań biblijnych w parafii – opowiada. – Zawiązała się pewna grupa osób, omawialiśmy Pismo Święte, analizowaliśmy i poznawaliśmy je, aż któregoś razu ks. Piotr Dernowski, który nas prowadził, powiedział o inicjatywie Warmińskiej Szkoły Biblijnej i większość z nas tu przyszła. Jest to naturalna kontynuacja naszej formacji, bo ciągle chcemy poznawać Pismo, czytać i rozumieć więcej. Na tych wykładach poznajemy kontekst archeologiczny, historyczny, geograficzny i rozumiemy sens tego, co jest dokładnie napisane w Biblii, a tym samym uczymy odnajdować sens dla nas – podsumowuje pan Marcin. Jak mówi, od szkoły oczekuje dalszej formacji i czegoś, co pozwoli w życiu codziennym rozumieć Pismo Święte i przeżywać swoją wiarę. Z takim celem przyszedł tu praktycznie każdy. – Pismo Święte jest moim życiem. Niekiedy nie rozumiem tych słów i chciałabym się nauczyć, jak żyć Słowem na co dzień – mówi pani Maria Łowkiel. O szkole dowiedziała się z wykładów ks. Żywicy w Instytucie Kultury Chrześcijańskiej. – Ten temat bardzo mnie interesuje. Mam w domu dużo książek na temat Biblii, które tak, jak te wykłady, pomagają mi ją zrozumieć. Kiedyś np. przeczytałam powieść o Abrahamie i się popłakałam, tak piękna jest jego historia – opowiada pani Maria.
Co z tego wyniknie?
Statut szkoły jest w trakcie tworzenia, gdyż prowadzący ciągle nie wiedzą, jak się cała inicjatywa rozwinie. – Można powiedzieć, że jest to afiliowana forma działalności duszpasterskiej w ramach Wydziału Duszpasterskiego Metropolii Warmińskiej przy współpracy z Dziełem Biblijnym im. Jana Pawła II – mówi ks. Zdzisław Żywica. Organizatorzy zaplanowali 3-letni cykl wykładów, w każdą drugą sobotę miesiąca, po 3 wykłady i dodatkowo wykład monograficzny dla chętnych. Środowisko słuchaczy jest bardo zróżnicowane – od licealistów do emerytów. Są osoby aktywne zawodowo, studenci – także ci, którzy już skończyli teologię, co tylko dowodzi potrzeby ciągłej formacji biblijnej. – Okazuje się, że jest to bardzo potrzebne i przydatne dzieło, na które wiele osób czekało. Jesteśmy mile zaskoczeni frekwencją, mamy zapisanych 190 osób. Zobaczymy, ile osób dotrwa do końca, ale myślę, że chętni będą cały czas. Jest bardzo dużo osób, które swoje chrześcijaństwo chcą przeżywać świadomie, dojrzale i szukają pogłębienia życia duchowego na bazie Pisma Świętego – twierdzi ks. Żywica, wykładowca w Warmińskiej Szkole Biblijnej. Słuchacze twierdzą, że obecna formuła jest optymalna. Wykłady raz w miesiącu, początek o godz. 10, czyli zdążą jeszcze spokojnie zjeść śniadanie i wrócą na obiad. – Ciągle zastanawiamy się nad tym, czy kolejny kurs uruchomić w kolejnym roku, czy dopiero po zakończeniu obecnego cyklu. Wiąże się z tym kwestia miejsca i wykładowców, którzy przecież nauczają społecznie, poświęcają swój wolny czas. Jeśli jednak będą chętni, to myślę, że wszystkie przeszkody da się pokonać – twierdzi ks. Żywica. Na zakończenie kursu każdy z sumiennych słuchaczy otrzyma dyplom. Dla chętnych planowana jest też kontynuacja w formie kolejnego kursu, z bardziej szczegółowymi tekstami i głębszą analizą. Zdobytą wiedzę słuchacze będą mogli wykorzystać nie tylko do własnej formacji. Przyda się również w obronie wiary – sporo ludzi ma kontakt z innymi ruchami czy sektami, które zarzucają katolików cytatami z Pisma Świętego, a my nie wiemy, jak się bronić. Warmińska Szkoła Biblijna daje do ręki oręż w postaci rzeczowych argumentów. Tak wyedukowana
grupa przyda się również każdemu proboszczowi do pomocy czy to we wspólnotach, czy przy prowadzeniu kręgu biblijnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |