Nie ma znaczenia ile kto mądrych książek przeczytał...
Czytam znów Jana: „Po tym poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: «Znam Go», a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy”.
No właśnie. Nie wystarczy być „specjalistą od Pana Boga”. „Kto (...) swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd idzie, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy”. Taki specjalista zaprowadzić, owszem, może, ale na manowce. Może zresztą dlatego tyle dziś błąkających się, bo za dużo takich „specjalistów” było? I w sumie ciągle jest? Takich, co to chcą Chrystusa poprawiać, bo wiedzą lepiej? Może. Na pewno trzeba dziś takich, którzy naprawdę Jezusa znają. Znają, bo zachowują Jego przykazania.
Nie, nie ma co oglądać się na innych. To ja powinienem być takim uczniem Jezusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |