Wielki Tydzień w komentarzach Jana Pawła II
Fragment książki "Komentarz do Ewangelii" , który publikujemy za zgodą Wydawnictwa M
W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, abyśmy poszli poczynić przygotowania, żebyś mógł spożyć Paschę?» I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: «Idźcie do miasta, a spotka was człowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas». Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, gdzie znaleźli, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę.
A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym».
Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. (Mk 14,12-16.22-26
To jest moja Krew Przymierza (Mk 14,22.24). Oto słowa, które położyły nową pieczęć na Bożym Planie zbawienia człowieka. Oto słowa, które ustanowiły Nowe Przymierze. Ażeby wypowiedzieć te słowa - ażeby ustanowić sakrament swego Ciała i Krwi - Chrystus polecił swym uczniom znaleźć właściwe miejsce: gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? (Mk 14,14). Tę izbę, miejsce Ostatniej Wieczerzy, nazywa się Wieczernikiem. Rokrocznie Kościół, który jest w Rzymie, przybywa do swej katedry: do Bazyliki na Lateranie, aby tutaj sprawować pamiątkę Ostatniej Wieczerzy: Wielki Czwartek. To miejsce stało się wieczernikiem rzymskiego Kościoła. ...Gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzeki do nich: «Tojest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana» (Mt 14,22-24). Krew Przymierza.
Jezus wypowiada te słowa wobec Apostołów, których liczba, dwunastu, odpowiada dwunastu pokoleniom Izraela. To wobec tych dwunastu pokoleń, jak czytamy w Księdze Wyjścia, Mojżesz obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie Jego zlecenia (...) wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi (Wj 24,3.7). Pokolenia Izraela oświadczyły: «Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni. Wtedy Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: «Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów» (Wj 24,7-8). Krew Przymierza. Stare Przymierze zawarte we krwi zwierząt ofiarnych.
W pośrodku Wieczernika jerozolimskiego objawia się Chrystus, Pośrednik Nowego Przymierza, który przez własną Krew ma wejść raz na zawsze do Miejsca Świętego zdobywszy wieczne odkupienie (Hbr 9,12). Pośrednik Nowego Przymierza. Arcykapłan dóbr przyszłych. Chrystus, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści (...) sumienia z martwych uczynków, [abyśmy] służyć mogli Bogu żywemu (Hbr 9,14). Arcykapłan dóbr przyszłych: ażeby (...) ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy (Hbr 9,15). Chrystus: Pośrednik Nowego i Wiecznego Przymierza w swojej własnej Krwi.
Ta Krew jest Krwią Jego Ciała. A Ciało jest przybytkiem Jego Krwi. Kiedy wyda swoje Ciało na krzyżu, przeleje Krew, stając się cały żertwą Ofiary Doskonałej. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym (Mk 14,25). Poprzez Ofiarę, ustanowioną w Wieczerniku, pod postacią Chleba i Wina, Chrystus - Arcykapłan dóbr przyszłych - wchodzi raz na zawsze do Miejsca Świętego. I nas do tego Miejsca wprowadza. Sakrament Ciała i Krwi jest sakramentem drogi. Tej drogi, którą człowiek podąża do wiecznych swoich przeznaczeń w Bogu samym. Tej drogi, która od życia w doczesności, od życia przemijającego - prowadzi nas do Życia Wiecznego.
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki (J 6,51). Pragniemy o tym świadczyć w pośrodku naszej własnej wspólnoty. I pragniemy mówić wszystkim ludziom: droga człowieka jest drogą Życia Wiecznego. Wpośród tego Miasta, wpośród tych ulic, tych gmachów, tych przybytków wielostronnej działalności człowieka, która zwrócona jest w stronę doczesności - pragniemy mówić o sakramencie Życia Wiecznego w Ciele i Krwi Chrystusa.
Pragniemy świadczyć o Przymierzu. Eucharystia - sakrament Przymierza w Ciele i Krwi Chrystusa - Przymierza, które jest wieczne. Jest to Przymierze, które ogarnia wszystkich. Wszystkich dosięga ta Krew i wszystkich zbawia. Pośród tych, którzy zapomnieli, tych, którzy nie widzą, tych, którzy są obojętni, tych, którzy są przeciwni - wołamy: Czym ja, człowiek, odpłacę się Panu za wszystko, co mi wyświadczył? Ponad wszystkie zawiłości dziejów, ponad zagrożenia współczesności, ponad perypetie ludzkich serc, umysłów i sumień Kościół podnosi kielich zbawienia (por. Ps 116B[l15], 13) - Eucharystię.
Pragniemy głosić światu Eucharystię jako znak Przymierza, które Bóg zawarł nieodwołalnie z człowiekiem za pośrednictwem Ciała i Krwi swojego Syna. To Ciało zostało wydane na mękę i na śmierć. Podzieliło ziemski los człowieka po grzechu pierworodnym. Ta Krew została wylana, aby przypieczętować Nowe Przymierze Boga z człowiekiem: przymierze łaski i miłości, przymierze świętości i prawdy. Jesteśmy uczestnikami tego Przymierza jeszcze bardziej niż lud Boży Starego Prawa. Dzisiaj chcemy więc dać świadectwo o tym wobec wszystkich ludzi. Wszelako dla wszystkich ludzi Bóg stał się człowiekiem. Za wszystkich Chrystus umarł i zmartwychwstał. Wszyscy wreszcie zostali powołani na Ucztę w wieczności. A tutaj na ziemi Pan Bóg zaprasza każdego mówiąc: Bierzcie i jedzcie... Bierzcie i pijcie... abyście nie ustali w drodze! Jakże godny podziwu jest nasz Bóg! Ten, którego żaden umysł nie jest w stanie ogarnąć i uczcić na miarę Jego świętości. Ten, którego żadne serce nie jest w stanie miłować na miarę Jego miłości. Jakże to godne podziwu, że chce, abyśmy Go ogarniali, miłowali i wielbili, według ludzkiego wymiaru naszej wiary, pod postaciami Chleba i Wina! (CXXVII)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |