Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca (Oz 2,16b).
Biblijne odniesienia, które dotyczą wielu ważnych kwestii w życiu duchowym, warto nie tylko przyswoić, ale wprowadzić w życie. Ale co począć z tematem pustyni, a więc miejsca odosobnienia, które na pierwszy rzut oka napawa lękiem? Poza tym, jak wypuścić z rąk „kierownicę” swojego życia i czuć się bezpiecznie, i nie zagubić się?
Nie każdy musi być przecież zdeklarowanym eremitą. Taką pustynię możemy znaleźć nawet w gwarze miasta, w którym pośród asfaltu i betonu trwa ruch, pośpiech, nerwowość i zabieganie. Żyjący w takich warunkach potrzebują pustyni ciszy, samotności i refleksji. Dopiero taki klimat daje możliwość otwarcia się na obecność i bliskość Boga. Współczesna rzeczywistość wydaje się bowiem wręcz „przebodźcowana” nadmiarem informacji, ciągłym „dzianiem się”. I dlatego nie służy otwarciu na Boży głos i działanie, ale wręcz je utrudnia.
Całkowite milczenie pozwala spojrzeć z innej perspektywy na codzienność i w świetle słowa Bożego „przemeblować” dotychczasowy styl funkcjonowania. Dokonać ewangelicznej rewizji życia, która pomoże w duchowym dojrzewaniu, oczyszczaniu motywacji, stanie się czasem nawrócenia, pokuty i powrotu do Boga bogatego w miłosierdzie. Pomocnym momentem może stać się w tym procesie także wieczorny rachunek sumienia, który pozwala dostrzec, iż Bóg pragnie, abyśmy poznawali Go sercem, gdyż sam rozum nie starczy. Dzięki temu będziemy mogli odczuć na sobie Jego łaskę, mądrość, litość i błogosławieństwo. I odkryć bezcenną godność dzieci Bożych, które mają prawo do swojego Boga, który nadaje ich życiu cel i sens wykraczający poza doczesność.
Myśl papieża Franciszka
Na pustyni odkrywa się wartość tego, co jest niezbędne do życia; i tak we współczesnym świecie istnieją niezliczone znaki pragnienia Boga, ostatecznego sensu życia, często wyrażane w formie ukrytej czy negatywnej. Na pustyni trzeba nade wszystko ludzi wiary, którzy swym własnym życiem wskazują drogę ku Ziemi Obiecanej i w ten sposób uobecniają nadzieję (Adhortacja apost. Evangelii gaudium, 86).
Magdalena Nef Mów do mnie Panie