Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Oprócz Ewangelii w Nowym Testamencie istnieje inna jeszcze ścieżka dostępu do Piotra, czy raczej do obrazu Piotra. Jego Listy.
W wersecie 1,20 trudność jest związana z prorockim, odsyłającym do przyszłości, wieszczbnym charakterem Pisma. Pozytywnej odpowiedzi na pytanie o sposób wyjaśniania Pisma należy szukać w wersecie 1,21. Jest tam co prawda tylko dobitne stwierdzenie, że proroctwo, to znaczy proroctwo Pisma, jest słowem Bożym, natchnionym przez Ducha Świętego: „Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga [święci] ludzie". W stwierdzeniu tym widać przebłysk nadprzyrodzonej psychologii prorockiej, szeroko rozpowszechnionej w tym okresie wśród Żydów i Greków. Możemy to wyrazić słowami Filona Aleksandryjskiego, który w odniesieniu do Pwt 18,15 powiada: Posłany przez Boga prorok nie niesie nic swego. „Kto rzeczywiście jest uduchowiony i pełen Boga, ten nie może tego, co mówi, pojąć swym własnym rozumem, ale tylko powtarza to, co otrzymał w natchnieniu, tak jakby mu to powiedział ktoś inny. Bo prorocy są rzecznikami Boga, który posługuje się ich organami dla objawienia swej woli"[48]. Nie mamy potrzeby dłużej zajmować się tu problemem, jak daleko w w. 1,21 sięga funkcja proroka jako „rylca do pisania", w związku z którą często przytaczana bywa historia Balaama z Lb 22-24; nie potrzebujemy też pytać, czy „proroctwo" oznacza tu całe Pismo święte, czy też tylko miejsca ukazujące przyszłość[49]. Dla naszych celów istotne jest stwierdzenie, że jest to natchnione słowo Boże. Wynika z tego wniosek, że potrzebuje ono odpowiedniej interpretacji. Wprawdzie wyraźnie taki wniosek nie został tu wyprowadzony, ale narzuca go zestawienie zdań w w. 21. Ponieważ proroctwa nie zawdzięczamy woli człowieka, lecz pochodzi ono od Boga i jest pełne Ducha, w konsekwencji nie dopuszcza ono dowolnych interpretacji. Jaka ma być ta odpowiednia interpretacja, to - chciałoby się dodać: niestety - nie zostało expressis verbis powiedziane.
Można by oczekiwać, że ta odpowiednia interpretacja jest duchowa, pełna Ducha. Ale takiej wypowiedzi brak. Autor ma na myśli dwie interpretacje, właściwą i fałszywą, które przeciwstawia sobie. Polemizuje z pseudo-nauczycielami. A właściwą interpretację posiada Piotr. W fikcyjnej jednoczesności utożsamia się z nim[50]. Prawo do takiego objaśniania Piotr otrzymał na Górze Przemienienia Pana, na „świętej Górze". Interpretatorów zdumiewało zawsze to, że w 1,16-19 autor powołuje się wyłącznie na ten epizod z Ewangelii. Nie na chrystofanie i nie na krzyż, o którym w ogóle nie wspomina - co zresztą miano mu za złe. Wydarzenie przemienienia było dla niego nawet tak ważne, że skłoniło go do przyjęcia pseudonimu „Piotr" jako jedynego możliwego. Ta opinia A. Vögtlego[51] wydaje się nieco przesadna, niemniej podkreśla ona znacząco doniosłość przemienienia dla autora.
W związku z interpretacją tych wersetów, które do naszego listu włączają tradycję synoptyczną, należy uwzględnić dwie rzeczy.
a) W pierwszym rzędzie, jest to dość specyficzne zrelacjonowanie tego wydarzenia, skoncentrowane całkowicie na Chrystusie i Piotrze. Wprawdzie - w następstwie pluralisu „my" w tej relacji są obecni także dwaj pozostali apostołowie, ale ich imiona zostały przemilczane. Piotr jest apostołem pierwszoplanowym. Nie ma też najmniejszej wzmianki o Mojżeszu i Eliaszu, którzy w opowiadaniu synoptyków także są obecni i rozmawiają z Chrystusem - w Łk 9,31 o Jego śmierci w Jerozolimie. Przemienienie, które synoptycy ukazują w rozmaitych obrazach, tutaj zostało opisane w terminologii teologicznej. Jezus otrzymał od Boga Ojca cześć i chwałę (1,17), oglądano Jego majestat (l,16c). Głos, który u synoptyków rozlega się z obłoku (Mk 9,7 par), tutaj dochodzi z nieba (2 P 1,18), od wspaniałego Majestatu (1,17). Mówi on: „To jest mój Syn umiłowany, w którym sobie upodobałem" (1,17). „Syn" i „Umiłowany" są oddzielone od siebie, jako odrębne imiona (Biblia Tysiąclecia nie uwzględnia tego szczegółu - tłum.). Upodobanie Boże zostało zaakcentowane przez wprowadzenie formy accusativu[52].
------------------------------
[48] De specialibus legibus 1,65; De vita Mosis 1,281nn; Plutarch, De defectu oraculorum 48; także Billerbeck IV 435nn.
[49] Większość interpretatorów przez „proroctwo" rozumie cate Pismo Święte. Co do przykładu Balaama - zob. Filon, De vita Moysis 1,280nn.
[50] Zob. Paulsen, KEK XII/2, 103: „Na tym polega właściwy cel pseudoepigrafii, która zmierza do takiej fikcyjnej równoczesności z okresem apostolskim".
[51] Petrus und Paulus 236.
[52] W związku z tradycją - zob. Vögtle EKK XXII 167n. Ta wersja jest najbliższa Mt 17,5, ale niewątpliwie została oparta na własnej tradycji. Brak imperatywu: „Słuchajcie Go!".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |