Apokalipsa dziś: Kościół im świadkiem

Kościół świadkiem Chrystusa? Wzruszenie ramion. Świadkiem w sądzie? O!....

Owi dwaj świadkowie – Kościół – prorokują więc, głoszą Chrystusa. Dlaczego obleczeni są w wory? To symbol pokuty, umartwienia. Nie są nauczycielami szukającymi taniego poklasku, prywatnego zysku. Głoszą Chrystusa całym sobą, także swoim życiem. Często ubogim, bo nie tylko nie dbają specjalnie o wygody, ale nadto muszą – jak to widzieliśmy w listach do siedmiu Kościołów Azji – nieraz dla Chrystusa wyrzekać się swojej pozycji społecznej, zgadzać się na wykluczanie z rzemieślniczych cechów  i szukać innych źródeł utrzymania. Przyjmują to dla Chrystusa. To ich dla Niego umartwienie, to ich dla Niego pokuta, którą, jak pisał święty Paweł, „dopełniają braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała” (Kościoła - Kol 1,24). Są naprawdę świadkami. A czemu przez 1260 dni? Jak pisałem w poprzednim odcinku cyklu, to 42 miesiące, inaczej trzy i pół roku; połowa liczby siedem, połowa pełni. Czyli znaczy, że tymczasem, przejściowo. Będą świadczyć, prorokować i mieć tę władzę do czasu.

Dlaczego porównani zostają do dwóch drzew oliwnych i dwóch świeczników? To najpewniej nawiązanie do wizji z czwartego rozdziału proroka Zachariasza. Tam jest tylko jeden świecznik i dwa drzewa oliwne, ale podobieństwo jest wyraźne. W tamtej wizji świecznik jest symbolem świątyni, którą Żydzi, mimo różnorakich trudności, po latach niewoli odbudowują. Dwa drzewa oliwne, połączone ze świecznikiem i dające mu oliwę (pamiętajmy, że w tamtych świecznikach spalano oliwę, nie naftę czy stearynę)  to główni animatorzy tego dzieła: kierujący odbudową, a pochodzący z rodu Dawida namiestnik Judei, Zorobabel oraz arcykapłan Jozue. Można oczywiście w tekście Apokalipsy też doszukiwać się odniesienia do konkretnych postaci, ale... Wydaje się, że sens wizji jest jasny. Świecznik (świeczniki) to Kościół. Zgodnie z tym, jak przedstawione są Kościoły w wizji wstępnej Apokalipsy – jako świeczniki właśnie. Buduje go świadectwo, proroctwo (w sensie nauczanie w imieniu Boga, Chrystusa). Ono jest tym paliwem dającym świecznikowi światło. I ten Kościół „stoi przed Panem ziemi”, czyli jest z Nim związany, jest Jego. Można powiedzieć: jest już w niebie. Ale dlaczego to nie jeden, a dwa świeczniki?

W historii Kościoła dopatrywano się w tym symbolu Starego i Nowego Testamentu: „reszty Izraela”, która uwierzyła Jezusowi i wierzących w Niego dawnych pogan. Chyba jednak – zauważają dziś bibliści – bardziej chodzi o to, że by pokazać, że owo świadectwo o Jezusie, proroctwo, nauczanie o Nim, oparte jest nie na jednym, ale na dwóch świadkach; czyli jest to świadectwo wiarygodne. Wzmacnia słuszność takiej interpretacji fakt, że przecież Apokalipsa jest przedstawieniem sądu, jakiego Bóg dokonuje nad światem. Stąd potrzeba nie jednego, ale właśnie przynajmniej dwóch świadków. Świadków, którzy zeznają o wielkiej łaskawości, jaką w Chrystusie Bóg okazał ludziom, co w kontekście braku nawrócenia wielu jest czymś mocno obciążającym: mogliście usłyszeć, przyjąć świadectwo, ale nie chcieliście... Takim świadkiem Jezusa jest Kościół. Głosi Dobrą Nowinę. Ale wymaga ona jednak nawrócenia. Zgodnie z tym, co wołał na początku swej działalności Jezus: „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (np. Mk 1,15)...

Nie do pokonania

Dalej zaś o owych dwóch świadkach czytamy:

A jeśli kto chce ich skrzywdzić,
ogień wychodzi z ich ust i pożera ich wrogów.
Jeśliby zechciał ktokolwiek ich skrzywdzić,
w ten sposób musi być zabity.
Mają oni władzę zamknąć niebo,
by deszcz nie zraszał dni ich prorokowania,
i mają władzę nad wodami,
by w krew je przemienić,
i wszelką plagą uderzyć ziemię,
ilekroć zechcą.

Hmmm... Czytelnika zapewne ciekawi, czy ów ogień z ust Świadków, a zwłaszcza śmierć ich wrogów, trzeba rozumieć dosłownie czy to pewna przenośnia? Czy owi świadkowie mogą swoich przeciwników zabijać, czy po prostu mają moc, by każdego pokonać swoim słowem? Nie no, to przenośnia, to pokazanie mocy słowa Bożego, mocy świadectwa Kościoła, któremu, jeśli Bóg chce, nikt nie może się oprzeć – powiedziało by dziś wielu. No tak, na pewno. Ale w Dziejach Apostolskich... W piątym rozdziale tej księgi znajdujemy opowiadanie o Ananiaszu i Safirze. Skłamali co do kwoty, którą otrzymali za sprzedaż ziemi, a którą ofiarowali Kościołowi. Nie musieli sprzedawać – mówi Piotr – nie musieli dawać wszystkiego Kościołowi, czemu więc skłamali? Skłamali Bogu? Oboje – choć w odrębnych scenach – padają martwi. 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg