Nie chciałbym wchodzić na śliski grunt, dlatego też proszę traktować moje przemyślenia, jako całkowicie apolityczne.
Jezus poucza swych uczniów, kto chce być wielkim niech będzie sługą waszym, a kto chce być pierwszym niech będzie niewolnikiem wszystkich.
Jesteśmy po wyborach prezydenckich i samorządowych.
Zastanówmy się wspólnie, ilu z byłych kandydatów do piastowania zaszczytnych funkcji publicznych starało się o mandat zaufania, jako sługa, albo niewolnik elektoratu? Jak skutecznie obdarzeni zaufaniem służą swoim wyborcom?
Niestety, mgliste pojęcie o tronie chwały skutkuje krzyżem, lecz rzadko dźwiganym przez wybrańców.
Zbliżają się jesienne wybory do parlamentu. Przeanalizujmy roztropnie, kogo naprawdę stać na udźwignięcie niełatwych problemów społeczno-gospodarczych, a kto udowodni swą wielkość przyjmując powinność sługi narodu?
"Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym."
Mk 10,32-45
Kolejne zderzenie myślenia po ludzku, z tym, co zakłada Królestwo Boże, nie z tego świata. Jak to pogodzić w sobie? Jak to pojednać? Wypić kielich goryczy. Po co?
Zobaczyć, odczuć słodycz życia w Nim.
Służyć i nic z tego nie mieć, to dopiero szaleństwo.
Kochał, czyli posiadał wszystko.
Mam wiarę i nadzieję ,że spotkam tych, co chcą służyć, a nie obmyślać, po której stronie będą siedzieć w królestwie tego świata.
Jezus poucza swych uczniów, kto chce być wielkim niech będzie sługą waszym, a kto chce być pierwszym niech będzie niewolnikiem wszystkich.
Jesteśmy po wyborach prezydenckich i samorządowych.
Zastanówmy się wspólnie, ilu z byłych kandydatów do piastowania zaszczytnych funkcji publicznych starało się o mandat zaufania, jako sługa, albo niewolnik elektoratu?
Jak skutecznie obdarzeni zaufaniem służą swoim wyborcom?
Niestety, mgliste pojęcie o tronie chwały skutkuje krzyżem, lecz rzadko dźwiganym przez wybrańców.
Zbliżają się jesienne wybory do parlamentu. Przeanalizujmy roztropnie, kogo naprawdę stać na udźwignięcie niełatwych problemów społeczno-gospodarczych, a kto udowodni swą wielkość przyjmując powinność sługi narodu?
cudowne zdania i wielka mądrość z nich płynąca. Chciałabym bardzo, by wielu przeczytało Twój dzisiejszy komentarz.
Serdecznie pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie, Janusz
"Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym."
Mk 10,32-45
Kolejne zderzenie myślenia po ludzku, z tym, co zakłada Królestwo Boże, nie z tego świata.
Jak to pogodzić w sobie?
Jak to pojednać?
Wypić kielich goryczy. Po co?
Zobaczyć, odczuć słodycz życia w Nim.
Służyć i nic z tego nie mieć, to dopiero szaleństwo.
Kochał, czyli posiadał wszystko.
Mam wiarę i nadzieję ,że spotkam tych, co chcą służyć, a nie obmyślać, po której stronie będą siedzieć w królestwie tego świata.
Jezu ufam Tobie. Miłość Twa...