Człowiek ustawicznie doznaje pokusy, by odwrócić wzrok od Boga żywego i prawdziwego i skierować Go ku bożkom przemieniając "prawdę Bożą w kłamstwo" [...] Ciemność błędu i grzechu nigdy jednak nie zdołają do końca zgasić w człowieku światła Boga Stwórcy.
Jan Paweł II
Furtkę mamy więc stale otwartą.Do nas należy decyzja, czy ją przekroczyć i żyć mocą Bożą na co dzień, czy przystanąć u jej wejścia i relatywizować swoje postępowanie według aktualnych pokus.
Postawa sugerowana przez JP II, wymaga systematycznej pracy nad sobą, z dobrym Bogiem u swego boku.
Chyba nikt nie chce, aby przestroga zawarta w Słowach Ewangelii wg. św. Łukasza, Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie, a kto nie zbiera ze Mną rozprasza, stała się kogokolwiek z nas udziałem.
Musimy dążyć do umacniania wiary aby mocą tej wiary unikać krytyki, kompromisu i wygodnictwa.Wiara czyni cuda....Boże mój prowadź mnie do Siebie po ścieżkach głębokiej,prawdziwej wiary abym mogła w pełni być blisko Ciebie...
Jezeli jest sluszna krytyka ludzi kosciola to ja popieram. Ludzie kosciola nie mogo byc bezkarni, szczegolnie pedofilia tak szeroko rozpowszechniona i nie podlegajaca dyskusji w kosciele polskim.Wciaz slyszy sie o morderstwach ksiezy z powodu pedofilli. Czy zadano sobie pytanie co sie stalo i co sie stanie z zyciem tych mlodych ludzi ktozy sami chcieli wymierzyc kare za pedofilie. Czy mozna przeprowadzic badania eliminujace pedofili przed wstapieniem do seminarium?
Po pierwsze, jesteś nie precyzyjny, ponieważ ja również jestem człowiekiem Kościoła (dodam, że katolickiego) Po drugie, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie podlega dyskusji, iż pedofilia w kościele polskim jest szeroko rozpowszechniona. (proszę o dane statystyczne i analizy) Po trzecie, nie wypowiadaj się bezmyślnie opierając swe dywagacje na antykościelnych brukowcach. Po czwarte, piszesz nie na temat. Po piąte, pokusa, a w ślad za nią patologia dotyka różnych kręgów społecznych, w tym niestety kleru.
Pragnę jednak zwrócić Twoją uwagę na wyraźnie dostrzegalny proces dyskredytacji Kościoła i walki z Nim wszelkimi możliwymi sposobami. Incydentalne zdarzenia nie są podstawą do uogólnień.
A teraz zapraszam do obiektywnego przeanalizowania swego postu, zamieszczonego powyżej.
Człowiek ustawicznie doznaje pokusy, by odwrócić wzrok od Boga żywego i prawdziwego i skierować Go ku bożkom przemieniając "prawdę Bożą w kłamstwo" [...] Ciemność błędu i grzechu nigdy jednak nie zdołają do końca zgasić w człowieku światła Boga Stwórcy.
Jan Paweł II
Furtkę mamy więc stale otwartą.Do nas należy decyzja, czy ją przekroczyć i żyć mocą Bożą na co dzień, czy przystanąć u jej wejścia i relatywizować swoje postępowanie według aktualnych pokus.
Postawa sugerowana przez JP II, wymaga systematycznej pracy nad sobą, z dobrym Bogiem u swego boku.
Chyba nikt nie chce, aby przestroga zawarta w Słowach Ewangelii wg. św. Łukasza, Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie, a kto nie zbiera ze Mną rozprasza, stała się kogokolwiek z nas udziałem.
Furtkę mamy stale otwartą......
„Każde królestwo wewnętrznie rozdarte pustoszeje i dom na dom się wali."
Łk 11,14-23
Wewnętrzne rozdarcie może być wynikiem pokusy, dzięki której umacniamy swój fundament wiary i miłości.
Wewnętrzne rozdarcie może też być wynikiem bliskości z człowiekiem inaczej myślącym,działającym,"pokręconym".
Pytanie stawiam na ile możemy przekroczyć granicę, by nie doszło do spustoszenia i zawalenia domu, czy świątyni jaką jesteśmy w Bogu?
Kłamstwo rujnuje, wobec czego ten, który nie wyznaje prawdy lub ją przekręca, nie jest godny zawierzenia.
niechaj z Ducha zrodzę się "
Po drugie, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie podlega dyskusji, iż pedofilia w kościele polskim jest szeroko rozpowszechniona. (proszę o dane statystyczne i analizy)
Po trzecie, nie wypowiadaj się bezmyślnie opierając swe dywagacje na antykościelnych brukowcach.
Po czwarte, piszesz nie na temat.
Po piąte, pokusa, a w ślad za nią patologia dotyka różnych kręgów społecznych, w tym niestety kleru.
Pragnę jednak zwrócić Twoją uwagę na wyraźnie dostrzegalny proces dyskredytacji Kościoła i walki z Nim wszelkimi możliwymi sposobami. Incydentalne zdarzenia nie są podstawą do uogólnień.
A teraz zapraszam do obiektywnego przeanalizowania swego postu, zamieszczonego powyżej.