Chwała zwycięzców

Garść uwag do czytań na niedzielę Wniebowstąpienia roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

Tematem przewodnim czytań tej niedzieli jest Wniebowstąpienie Jezusa. Oczywiście nie chodzi o potwierdzenia tego faktu, ale o uzmysłowienia jego znaczenia. I ukazanie konsekwencji, jakie powinno rodzić w postawie chrześcijan.

Z czytaniami na tę uroczystość mamy małe zamieszanie. Wcześniej, w starym lekcjonarzu, w roku A, B i C zmieniała się tylko Ewangelia. W nowym lekcjonarzu w roku B i C zmieniono także drugie czytanie. W tych rozważaniach uwzględniono czytanie ujęte w roku C zarówno w starym, jak i nowym lekcjonarzu. Proszę tez wybaczyć, że to, co napisałem odnośnie pierwszego czytania i drugiego czytania według starego lekcjonarza pokrywa się z tym, co na ten temat napisałem w latach A i B. Chyba nie miało sensu, bym pisał to samo zupełnie od nowa :) Choć chronologicznie rzecz biorąc, ten tekst, do roku C, jest akurat najwcześniejszy :)

1. Kontekst pierwszego czytania Dz 1,1-11

Czytany w uroczystość Wniebowstąpienia fragment Dziejów Apostolskich to niejako wstęp do tego drugiego Łukaszowego dzieła. Nawiązuje do pierwszego – Ewangelii, której końcowy fragment to dzisiejsze trzecie czytanie. Zawiera jednak całkiem sporo ciekawych myśli. I łatwo zauważyć, że w porównaniu z zakończeniem Ewangelii zawiera trochę więcej szczegółów.

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.

A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym».

Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».

Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».

Co zwraca uwagę?

  • Najmniej istotne, ale ciekawe. Autor dedykuje swoją księgę tajemniczemu Teofilowi. Imię to oznacza „miły Bogu” (Bogumił ;-)). Najprawdopodobniej nie jest to konkretna postać, ale – ogólnie – wszyscy, którzy wierzą w Chrystusa. To oni przecież przez zawierzenie Synowi stali się mili Bogu.
     
  • Interesujące jest tu podsumowanie pierwszej księgi, Ewangelii: od początku do dnia, kiedy Jezus udzielił Apostołom ostatnich pouczeń i został wzięty do nieba. Szczególny nacisk kładzie Łukasz na ostatnich czterdziestu dniach: wtedy Jezus wiele razy ukazywał się uczniom i uczył ich o królestwie. Co w tym interesującego? Ano to, że z tych czterdziestu dni zachowało się parę relacji o tym, że uczniowie widzieli Jezusa i bardzo niewiele konkretnych jego wyjaśnień. Czemu Ewangeliści tak niewiele nam o tym powiedzieli?

    Odpowiedź na to pytanie powinna chyba pójść w dwóch kierunkach. Po pierwsze trzeba mieć świadomość, że wszystkie Ewangelie napisane zostały już (długo) po zmartwychwstaniu Jezusa. Na całe Jego życie, na całe Jego nauczanie, Ewangeliści patrzą już z perspektywy zmartwychwstania. Nie jest więc to kronikarski zapis Jego słów i czynów, ale pewna ich interpretacja w świetle zmartwychwstania i tego, jak Jezus sam im to wszystko jeszcze raz powyjaśniał. Ot, choćby zdanie z Mt 10, 38: „Kto nie bierze swojego krzyża, a idzie za Mną nie jest mnie godzien”. Taka sentencja w ustach Jezusa przed Jego śmiercią jest trudna do wyobrażenia.  Na pewno słuchacze nic by z niej nie zrozumieli. Jezus musiał tę myśl wyrazić jakoś inaczej. Dopiero spojrzenie na nią z perspektywy popaschalnej pozwalało na nazwanie posłuszeństwa Bogu „braniem krzyża”.

    Po drugie mocny ślad owych wyjaśnień Jezusa muszą zawierać… Dzieje Apostolskie.  Warto zwrócić uwagę na znajdujące się na jego początku długie mowy Piotra. Dokonuje w nich interpretacji historii zbawienia (Starego Testamentu) w świetle wydarzenia Jezusa Chrystusa. Jest wysoce prawdopodobne, że naucza w ten sposób nie tylko sam z siebie, choć oczywiście oświecony Duchem Świętym, ale też pouczony wcześniej przez Zmartwychwstałego…
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama