• Janusz_M
    05.04.2011 06:37
    Janusz_M

    Wyjątkowo zaintrygowały mnie dzisiejsze pytania Księdza Lewandowskiego do rachunku sumienia.

    Wczytując się w pierwsze z nich, odpowiadam pytaniem: A cóż ja mogę sam? Eucharystia jest bez wątpienia pokarmem i lekiem.

    Czy Bóg jest pomocą pierwszą, czy ostatnią?

    Bogu należy się powierzyć od początku do końca. W dzisiejszych czasach żyje się ciężko. Komu mam zaufać? Na pewno Temu, który bezwarunkowo kocha i nigdy nie zawodzi.

    Czy wierzę, że można przejść przez życie bez ciężkiego grzechu?

    To bardzo trudne pytanie. Patrząc na życie Maryi, Matki Jezusa Chrystusa, tak.

    Jeżeli zaś, chodzi o mnie, to już w momencie narodzin skażony zostałem grzechem pierworodnym, a przez całe życie borykam się z natrętną perswazją, niezwykle inteligentnych, złych duchów, w przeróżny sposób starających się sprowadzić mnie na złe tory.

    Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło
    J 5,14b

    Czy motywacją do bezgrzeszności ma być strach, czy pełne zaufanie w Jego miłość?
    Miłość i pojednanie Boga z człowiekiem, okupiona krwią Jego jednorodzonego Syna Jezusa Chrystusa powinny być wystarczającą motywacją do zwiększenia czujności, pod warunkiem, że Eucharystia stanie się dla mnie nieodzownym pokarmem i profilaktycznym panaceum przeciw pokusom.

  • Estera
    05.04.2011 11:33

     "Bóg jest dla nas ucieczką i mocą:
    najpewniejszą pomocą w trudnościach.
    Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
    i góry zapadały w otchłanie morza.
    "

    Ps 46,2-3.5-6.8-9

      Każdego dnia  niesiesz mnie Panie na Swych ramionach, bym nie upadła, bym  szła dalej  , dalej  wzwyż.

    Dajesz mi Siebie w  całości   Życia.  Troszczysz się także, bym miała pomoc  stosowną do sytuacji.    

     

    Chwała Tobie, Królu wieków

    Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata,
    daj nam wody żywej,   byśmy nie pragnęli.

    Por. J 4,42.15

        Zspokoić serce  ludzkie  nic nie zdoła,  pragnienie pozostaje nie do ugaszenia.   

       Życie w Tobie Boże  staje się  tym zaspokojeniem, ugaszeniem pragnienia,   uspokojeniem.   Jesteś zawsze niezmienny   i   miłujący , obecny.

      Czego więc  mam szukać ,  będąc  w Twoim cieniu?

     

     

     

     

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama