• renata155
    08.04.2011 00:53
    renata155
    tylko że dar łez..to nie .płaczliwość..to nie efekt smutnych myśli--dar łez,to miażdżenie serca,to skrucha wraz z uniżeniem,to siła która wchłania nas w naszą całą nędzę.aby wydobyć z niej to jedno prawdziwe w całej prawdzie wołanie o przebaczenie i pomoc..tak tylko,bo może ktoś nie wie ;)
  • renata155
    08.04.2011 00:55
    renata155
    o-odpowiem na trzeci punkt ;)
    Wtedy gdy mnie za mocno (boleśnie) "oczyszcza" ;)..i wtedy ,gdy aż za mocno widzę swoja pychę (choć to to chyba pokusa,odrzucenia GO całkowitego)
  • mama
    08.04.2011 01:10
    Dziękuje za ostatnie teksty i ten dzisiejszy tez- ruszyły coś, coś sie pokruszyło, i to chyba o takie efekt Panu Bogu chodzi- pozdrawiam. P.S. pochodzę w sezonie za żurawiną- ponoć jest bardzo zdrowa:)
  • Janusz_M
    08.04.2011 01:11
    Janusz_M
    Człowiek został stworzony na wzór i podobieństwo Boże. Sakrament Chrztu Świętego po raz pierwszy wypełnia nas Duchem Świętym i zanurza nas w Bogu.
    Skoro więc żywię urazę do drugiego człowieka, obrażam się również na Boga.

    Wrażliwy chrześcijanin odczuwa ból grzechu. Grzech jest formą samookaleczenia (być może udręką wymierzoną w bliźniego), ale i cierpieniem zadanym Miłosiernemu Bogu.

    Kiedy przed Bogiem się skrywam, kiedy Go wypraszam?

    Wówczas, gdy poddaję się pokusie.

    A co na to Bóg?

    Jak najlepszy Ojciec, wszystko przebacza, leczy niezagojone rany, zaprasza do stołu i miłosiernie zapomina o doznanych przykrościach.

    Czy stać nas na podobny gest? Czy potrafimy być wdzięczni? Czy zdolni jesteśmy wyciągnąć dłoń, w geście pojednania jako pierwsi?

    Bóg tak bardzo pragnie naszego dobra.
  • Estera
    08.04.2011 08:51

    "Mylnie rozumując bezbożni mówili sobie:
    Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne. Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza jako szczęśliwy i chełpi się Bogiem jak ojcem."

    Mdr 2,1a.12-22

    Całe szczęście, że dostrzegają inność myśli,działania, a co najważniejsze to wierność Bogu.
    To jednak za mało, potrzeba czegoś więcej,
    potrzeba odwrócenia swojego serca od złych myśli, złych czynów.
    Zawrócić ze złej drogi. To nie ten kierunek. Nie martw się wystarczy ci łaski!

    "A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie...Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła."

    J 7,1-2.10.25-30

    Chodzenie po skorpionach jest tylko możliwe w zjednoczeniu z Jezusem. Jedność Ojca i Syna wymierza czas nieuniknionych zdarzeń, które Opatrzność wpisuje w nasze życie.Tak, by napominać i dawać wzrost. Nie trzeba się martwić starczy Jego łaski.

    "Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,ale Pan go ze wszystkich wybawia."

    Boże napełnij nas Duchem Prawdy,byśmy ujrzeli światło prawości i Żyli w Tobie.
  • HELENA
    08.04.2011 12:14
    :Jeśli chcesz zwyciężyć smutek i gniew weż w ramiona wielkoduszność miłości,zdobądż dla siebie radość płynącą z prawości.

    Co zrobić by znależć uzdrowienie-Msza św.Eucharystia,codzienna modlitwa daje uzdrowienie.Tak wiemy że urazy,smutek,gniew,egoizm zaślepiają...droga życia jest zawiła--nie płacz -Jezu mój Kochany-

    a z Jego przebitego boku wypłynęły zdroje miłosierdzia otwarte dla każdego-

    Kto kocha Pana,będzie wolny od smutku ,bowiem doskonała miłość usuwa lęk.
  • Grażka
    08.04.2011 13:01
    renatko155 Bóg zapłać za Twój komentarz.
    Panie udziel mi daru łez.......
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama