• Janusz_M
    02.02.2012 21:36
    Janusz_M
    Nasuwa mi się bardzo trywialny przykład.
    Otóż stoję na peronie dworca kolejowego i wypatruję zapowiedzianego pociągu, który ma mnie dowieźć na miejsce ważnego spotkania, decydującego o moich losach. (pomińmy tutaj nie najlepszą kondycję PKP)

    Ja pociągu nie widzę, choć według informacji wszystko wskazuje na to, że pociąg będzie o czasie i w określonym miejscu, i co najważniejsze, przez myśl mi nie przejdzie, że może być inaczej, choć toczy się to poza sferą mojego postrzegania i nie od razu.

    Dlaczego więc miałbym nie uwierzyć Bogu? On również pozostawił mi informacje: wskazał w jaki sposób, w jakim celu i dokąd.

    Wystarczy uwierzyć
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama