No jak prawie zawsze się z Panem Macura nie zgadzam to tu przyznaję ,że bardzo ładnie się wypowiedział. Tak łagodnie i krzepiąco. Jednakże jak mówili Żydzi w Starym Testamencie ,, czas płynie a proroctwa się nie wypełniają". Z reguły dzieci Boże na ziemi doznają tylko krzyż i cierpienie. Tak patrząc historycznie a który Święty był szczęśliwy? Leżał jakiś pod schodami i wylewali na niego wszystkie zlewki itd. Tak nawet w ostatnią Niedzielę w Kościele ksiądz mówił o Hiobie. A jeszcze jest i Tobiasz stary. Całe mnóstwo przyzwolenia Boga na cierpienie i biedę. I co taki grzesznik całe życie grzeszy - dobrze mu się wiedzie. I nawróci się i też wejdzie do Królestwa Niebieskiego. I za życia miał dobrze i później pocierpi w czyścu i też będzie miał dobrze. Tak szczerze mówiąc to nie obserwuję ,żeby Bóg komu sprawiedliwemu dał na ziemi szczęście.
Świetnie napisane. Ci dobrze, którzy starają sie na ziemi żyć Ok mają przerąbane. A ci co bluźnią, są nieuczciwi, zdradzają.... dobrze sie im wiedzie. 😔😔😔😔plakac mi sie coraz częściej.