Chrystus Król nie może być w koronie cierniowej, bo tę włożyli Mu na Głowę Jego prześladowcy, żeby Go maksymalnie poniżyć, sponiewierać, aby potwornie cierpiał. Przedstawianie Chrystusa w takiej "koronie" jest bluźnierstwem i ogromnym obrażaniem Go. Czy Redakcja GN zdaje sobie z tego sprawę?
Czy bluźni także Kościół wyznaczając na uroczystość Chrystusa Króla roku C Ewangelię o wyszydzeniu Jezusa na krzyżu?
Królewskość Jezusa jest jednak inna niż nasze wyobrażenia o tym, kim jest król. Trzeba swoje myślenie o królowaniu Jezusa dostosowywać do Objawienia Bożego, a nie odwrotnie...
Moim zdaniem obraz brata Alberta "Ecce Homo" jest jak najbardziej stosowny na okazję uroczystości Chrystusa Króla. Podejżewam, że mój przedmówca wolałby raczej obrazu Pana w złotej koronie wysadzanej klejnotami, ubranego w cenne szaty! Bardzo to pięknie, ale śmiem twierdzić że takie koronowanie złotem nie jest czymś, na czym Jemu zależy. Jak dla mnie, to Pan Jezus w złotych koronach wygląda nieco groteskowo. Będąc na ziemi - nie wybrał złotej korony, a zgodził się na koronę cierniową. Królój nam Chryste! Taki jaki jesteś, a nie taki jakim ja bym sobie chciał Ciebie widzieć.
Królewskość Jezusa jest jednak inna niż nasze wyobrażenia o tym, kim jest król. Trzeba swoje myślenie o królowaniu Jezusa dostosowywać do Objawienia Bożego, a nie odwrotnie...