Miał pałac, co dzień świetnie się bawił. Kto? Bezimienny bogacz. A żebrak ma imię. To Łazarz.
Wydawnictwo ZNAK Kraków 2006 format: 132x210 stron: 320 oprawa: twarda
To Oczekiwany miał być Tym, który w pełni przyniesie spełnienie oczekiwań o wolności i wyzwoleniu dla każdego, kto w jakikolwiek sposób jest coś winien przed Bogiem.
Izajasz, wielki prorok Starego Testamentu, rozpoczął swą działalność w roku śmierci króla Ozjasza, a więc w roku 738 przed Chr.
Tak tradycję definiuje jeden z bohaterów „Misia”, filmu Stanisława Barei. Ona, w przekazie filmu, jest „ludu śpiewaniem, warownym murem i naszą historią, której się nie zmieni”.
Nienawiść i zdrada są tylko ramą zdarzenia, marginesem wobec głównej sceny, jaką tworzy miłość.
Teoretycy opery mówią, że libretto, stanowiąc początek i wprowadzenie w dzieło, powinno być skonstruowane w sposób przejrzysty, a bez wchodzenia w szczegóły ma podkreślać węzłowe momenty akcji. Libretto wprowadza więc w dzieło, stoi u jego początku, pozwala przygotować się na zrozumienie całości utworu.
By zrozumieć treść niełatwego pouczenia dzisiejszego pierwszego czytania, trzeba najpierw umieścić ten tekst w historycznym kontekście.
Cierpienie jest tym wymiarem ludzkiej egzystencji, którego nie chcemy, który pragniemy totalnie wyeliminować, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i duchowym. I jest to w pełni zrozumiałe.
Pouczenia proroka wręcz tchną aktualnością. Praktycznie można je wyjąć z księgi zredagowanej przed ponad 25 wiekami i potraktować jako dopiero co napisany tekst – apel jakiegoś działacza, któremu leży na sercu los najuboższych.
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Człowiek myśli, Pan Bóg kry(e)śli. I zrobi po swojemu, czyli lepiej. Dotyczy to także spraw wiary, ewangelizacji, katechezy i innych.
Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.