Stałe przebywanie z Bogiem prowadzi do pełnego zjednoczenia z Nim, Bóg wtedy zaczyna zajmować pierwsze miejsce
Boga nie da się do niczego zmusić.
Kiedy słyszę słowa: jak trwoga, to do Boga, uświadamiam sobie, że powrót do źródła zaufania następuje w różnych okolicznościach.
Na początku człowiek miał jedno jedyne przykazanie: „Nie wsadzajcie nosa w zło, bo to nie ma najmniejszego sensu”.
Według psalmów wszystko zależy od wysłuchania modlitwy. Jakby istotą metafizyczną człowieka jest wołanie do Boga z głębi przepaści, z krańców ziemi.
Jezus Chrystus chciał, by pierwszym słowem, które skierujemy do Boga w modlitwie, było słowo „Ojcze”. Kościół chciał, by pierwszym stwierdzeniem naszego symbolu wiary było: „Wierzę w jednego Boga. Ojca wszechmogącego”.
Pouczenie o pierwszeństwie planów Boga nad planami ludzkimi: plany Balaka zostają udaremnione; samemu Balaamowi pozostaje tylko poddać się woli Boga.
Modlitwa jest niebezpieczną ścieżką dla tych, którzy ujarzmili wyobrażenie o Bogu we własnych roszczeniach intelektu.
Psalmy są szkołą i fundamentem modlitwy wspólnej.
Niewysłuchane po mojej myśli modlitwy uczą, że nie musi być tak, jak ja chcę.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.