Pomiędzy Osobami Trójcy Świętej promienieje ogromne serce, owinięte koroną cierniową. Ten znak miłości Boga jest głównym tematem dzieła.
Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali.
Wstępującego do nieba Chrystusa widzimy z dołu, w niezwykłym skrócie perspektywicznym. Rozłożone ręce Zbawiciela przypominają o ukrzyżowaniu. Nad Jezusem dostrzegamy Ducha Świętegi pod postacią gołębia. Wniebowstąpienie odbywa się w obecności płaczącej Matki Bożej, którą widzimy na samej górze, przedstawionej jakby poza przestrzenią.
Apostołom nie było wcale łatwo uwierzyć w to, że Chrystus zmartwychwstał.
Ten obraz łączy dwie sceny, zwykle przedstawiane oddzielnie: zstąpienie Chrystusa do Otchłani, które nastąpiło po Jego śmierci a przed zmartwychwstaniem, oraz objawienie się zmartwychwstałego już Jezusa swojej Matce.
Jasny blask oświetla twarze zaskoczonych kobiet.
Obraz przedstawia chwilę śmierci Jezusa, namalowaną zgodnie z opisem zawartym w Ewangelii według św. Łukasza: „Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło (…)” (Łk, 23, 44-45).
Święty Józef nakłada obrączkę na palec Maryi.
Wszystko tu jest proste, łatwe i klarowne. Oglądamy – jak w komiksie przedstawione od lewej do prawej – trzy kuszenia Chrystusa.
Święty Michał Archanioł kieruje grot swej włóczni w stronę leżącego na ziemi szatana.
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.