Odkrywanie dziś naszą godność. Nie jesteśmy Bogu obcymi. On nas zna i kocha jako swoje dzieci.
Stanąć po stronie prawdy trzeba z godnością, z świadomością, że może mnie spotkać opór i odrzucenie.
Bycie sługą i niewolnikiem nadaje człowiekowi nową godność. Pod warunkiem, że jest to mój wolny wybór.
Jezus z wdzięcznością przyjmuje pomoc i posługę kobiet, przywracając im w ten sposób pełną godność ludzką.
Jakiej wielkości potrzeba, by z godnością w milczeniu znosić zniewagi i poniżenie. Przyjąć cierpienie, ból bez buntu i krzyku.
Wielkość Mojżesza objawiła się w tym, że kochał swój lud Bożą miłością. Wy kochacie przede wszystkim własną godność.
To brzmi jak obelga rzucona w twarz zrozpaczonej kobiecie, jak zniewaga godności człowieka stworzonego i kochanego przecież przez Boga.
Nie pierwszy i zapewne nie ostatni to przypadek, gdy przeszedł mimo chcących, starających się, podkreślających swoją godność, wiedzę i zasługi.
Jezusowi daleko jest do mentalności korporacyjnej i walki o awanse – logika królestwa Bożego zakłada inny rodzaj władzy, honorów i godności.
Tajemnica Ojca staje się obecnością. On jest, czuwa i oczekuje, bo upodobał sobie w miłosierdziu. Dlatego przebacza, przywraca godność, kocha, przeżywa radość.
Piątek. Nie tylko dzień bez mięsa. Także mierzenia się z wystawiającymi na próbę: fałszywie oskarżającymi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.