Już za miesiąc na ekrany naszych kin wejdzie nowy film biblijny.
Tańcząc, opowiadają o Bogu. Schodzą ze sceny i znów o Nim mówią. Przekonują, że sztuka nie musi rozmijać się z życiem.
"Im dalej w film", tym rozmaitych biblijnych postaci, wątków i nawiązań jest coraz więcej i więcej.
To było spotkanie materii ducha, technologii, słowa i muzyki. W Centrum Spotkania Kultur w Lublinie publiczność dotknęła wnętrza Nowego i Starego Testamentu.
Pierwszy wiek naszej ery, Ziemia Święta. Historia młodej kobiety, która opuszcza swą rodzinną wioskę rybacką, by podążyć za nowym ruchem. Zainspirowana charyzmatycznym liderem, Jezusem z Nazaretu, oraz głoszonymi przezeń naukami, Maria Magdalena – wraz z innymi uczniami – wyrusza w podróż do Jeruzalem. Tam znajdzie się w samym sercu tworzenia się chrześcijaństwa.
Publikacje teologiczne trafiają do wąskiego kręgu czytelników. Filmy ogląda publiczność masowa. To szansa, ale i zagrożenie.
Jak wyglądałby świat, gdyby ludzie odrzucili Dekalog i wszelkie prawa moralne? Tę przerażającą wizję pokazują młodzi artyści Teatru Tańca "Szofar" Fundacji "Drachma" w swoim najnowszym spektaklu "Bezprawie". To na szczęście nie jest ostatnie słowo. W finale głoszą słowo Boże i pokazują, Kto nas od takiej wizji ostatecznie uwolnił.
Premierowa publiczność nagrodziła owacjami na stojąco koszalińskiego kompozytora, poetkę z Kaszub i księdza-grafika. Niemały udział w tym muzycznym przedsięwzięciu ma także św. Jan Paweł II.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.